Brazylia: Kongres Polonijny w Kurytybie

Do stolicy stanu Parana przyjechało około 150 osób, aktywistów i działaczy polonijnych.

Kurytyba została wybrana nieprzypadkowo. Jest to jedno z najbardziej polskich miast na świecie. Do związków z Polską przyznają się także Brazylijczycy, którzy nie mają polskich przodków, tak jak Aline Lima. Aline lubi tańczyć i kocha zespół Wisła, słucha także radiowej Jedynki, uczy się polskiego. W Kurytybie jest bardzo żywa polska kultura. Aline ma wielu polskich przyjaciół i kocha Polskę.

Pedro Jakubiak jest potomkiem polskich emigrantów. W przyszłości chciałby wyjechać na stałe do Polski. Dziadkowie Jakubiaka przyjechali do Brazylii, on kocha polską kulturę i muzykę. Pedro podkreśla, że jego serce podzielone jest na pół, a jego największym marzeniem jest na stałe przeprowadzić się do Polski.

Polskie rękodzieło upowszechnia w Kurytybie Kadiene Modelski - Polka z pochodzenia. Jej matka była Włoszką, a ojciec Polakiem, od 28 lat zajmuje się polskim rękodziełem i zna wiele technik hafciarskich, wycinanek czy zdobienia jajek.

Prezes polskiego stowarzyszenia Piłsudski oraz szef zespołu folklorystycznego Wisła z Kurytyby Lori Valdi Aurażurafili nie ma polskich przodków, ale jest Polakiem z wyboru. Jego matka została zaadoptowana przez polskich emigrantów, on sam jednak czuje się Polakiem. Lori kieruje polonijnym stowarzyszeniem, do którego należy około 200 osób. Zespół Wisła prezentuje tańce ludowe polskie i brazylijskie. Lori podkreśla, że jak jest w Brazylii tęskni za Polską, a jak jest w Posce - tęskni za Brazylią.

W czasie trzydniowych obrad kongresu, zorganizowanego przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska, dyskusje koncentrują się głównie na sposobach rozwiązywania najważniejszych problemów polskiej społeczności w Ameryce Południowej. Kongres polonijny to także okazja do poznania potrzeb i oczekiwań polskich środowisk w tej części świata.

Patronat honorowy nad Kongresem Młodzieży Polonijnej w Ameryce Południowej objął prezydent Andrzej Duda.

IAR/dad