Logo Polskiego Radia
Print

Najważniejsze wydarzenia tygodnia

PR dla Zagranicy
Katarzyna Semaan 03.05.2019 16:16
  • Magazyn Mija Tydzień 03.05.2019 r.[posłuchaj]
W tym wydaniu: zaostrza się walna o władzę w Wenezueli, CKW oficjalnie ogłosiła Zełenskiego prezydentem oraz unijno-amerykańskie rozmowy o energii
Juan Guaido i popierający go Wenezuelczycy w Caracas, stolicy kraju Foto: PAP/EPA/Miguel Gutiérrez

NIESPOKOJNIE W WENEZUELI

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zaapelował o natychmiastowe wstrzymanie brutalnych represji wobec obywateli Wenezueli. Powiedział też, że Amerykanie są gotowi im pomóc.

Podczas inauguracji Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu oświadczył, że modli się za tych, którzy walczą o wolność w tym kraju: "Chciałbym rozpocząć od słów modlitwy za naród Wenezueli, które toczy słuszną walkę o wolność. Brutalne represje, jakie spotykają wenezuelskich obywateli muszą się skończyć i muszą się skończyć niebawem. Ludzie głodują, nie mają jedzenia i picia, a przecież jeszcze niedawno był to jeden z bogatszych krajów na świecie. Życzymy im wszystkiego najlepszego. Jesteśmy tu po to, by im pomóc i będziemy gotowi im pomóc."

Administracja prezydenta Trumpa nadal rozważa kroki, jakie mogłaby podjąć w sprawie Wenezueli. Stany Zjednoczone uznały przywódcę opozycji Juana Guaido za tymczasowego prezydenta kraju. W ostatnich dniach w Wenezueli ponownie wybuchły masowe protesty przeciwników urzędującego prezydenta Nicolasa Maduro. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego do rozpędzenia demonstrantów. Część armii przeszła na stronę Juana Guaido.

Amerykański Sekretarz Stanu Mike Pompeo w wywiadzie dla Fox Business Network nie wykluczył amerykańskiej interwencji w Wenezueli. Powiedział m.in, że Stany Zjednoczone są przygotowane do podjęcia działań wojskowych, aby powstrzymać trwające tam zamieszki.

Juan Guaido ogłosił rozpoczęcie "ostatecznej fazy" odsunięcia od władzy prezydenta. Powiedział, że "armia podjęła dobrą decyzję, wspierając społeczeństwo w jego proteście przeciwko Maduro". Swoje przemówienie, wygłoszone w otoczeniu grupy wojskowych, zamieścił na Twitterze.

Juan Guaido wezwał mieszkańców Wenezueli i armię do zakończenia rządów Maduro, które określił jako "uzurpację": "Jak wiecie, nasza walka zawsze była prowadzona w zgodzie z konstytucją i bez przemocy. Walczymy dla naszych najbliższych, by ratować życie, by pomóc najbardziej potrzebującym i naszym rodzinom. Zawsze w ramach konstytucji."

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro, którego wiele państw świata nie uznaje za prawowitego przywódcę kraju, wezwał armię i naród do lojalności. W transmitowanym przez państwową telewizję przemówieniu, wygłoszonym w bazie wojskowej na tle kilkusetosobowej grupy żołnierzy, Maduro odnosił się do działań swojego politycznego adwersarza, lidera opozycji Juana Guaido: "Lojalność to cecha, którą albo masz albo nie. W tym historycznym momencie, lojalność to wartość wspólna, wyznawana przez naród, przez społeczeństwo. Ile osób zginie, jeśli wybuchnie tu wojna domowa, z powodu głupoty zdrajców, którzy próbowali dokonać zamachu stanu? Ile będzie zniszczeń? A ile lat potrwa wojna, jeśli dokonają na nas inwazji? Bo my nigdy się nie poddamy!"

Guaido został uznany jako tymczasowy prezydent przez rządy krajów, które uważają, że wybór Nicolasa Maduro na drugą kadencje jako prezydenta Wenezueli nastąpił z naruszeniem wszelkich reguł demokracji. Od ponad trzech miesięcy w Wenezueli trwa więc stan faktycznej dwuwładzy. Kryzys zaostrzył się jeszcze bardziej, gdy we wtorek Guaido oświadczył, że rozpoczęła się "końcowa faza" odsuwania od władzy "uzurpatora" Maduro. Po tym wezwaniu doszło do starć w Caracas między zwolennikami Guaido a siłami wiernymi Maduro, ale wygląda na to, że wbrew oczekiwaniom przywódcy opozycji wojsko nie przeszło masowo na jego stronę.

TRUDNE WYZWANIA NOWEGO PREZYDENTA

Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza oficjalnie ogłosiła zwycięstwo Wołodymyra Zełenskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich. Teraz zostanie wszczęta procedura wyznaczenia daty inauguracji nowego prezydenta. Od daty inauguracji zależy zaś możliwość rozpisania ewentualnych przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Nowy prezydent od samego początku kadencii na sporo na głowie. Konflikt Ukrainy z Rosją zaostrzyła ostatnia decyzja Kremla o wprowadzeniu uproszczonej procedury wydawania rosyjskich paszportów obywatelom Ukrainy.

W ocenie części rosyjskich komentatorów, to „gra polityczna Władimira Putina”. w srodę prezydent Rosji podpisał dekret rozszerzający listę obywateli Ukrainy, którzy mogą otrzymać rosyjski paszport według uproszczonych procedur.

Decyzję Władimira Putina potępiły władze w Kijowie oraz kraje Unii Europejskiej i Stany Zjednoczone. W ocenie eksperta Radia Svoboda Jewgienija Gontmachera, decyzja Władimira Putina jest próbą zastraszenia nowego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego: "Pojawił się nowy człowiek i trzeba go postawić w trudnej sytuacji, po prostu zagonić do kąta."

Podobną opinię wyraża rosyjski politolog Aleksandr Morozow: -„Takie działania mają charakter gróźb, czyli wywieranie presji poprzez zastraszanie” - wyjaśnia rosyjski ekspert.

Wcześniej ukraiński prezydent elekt Wołodymyr Zełeński stwierdził, że rosyjskie obywatelstwo mogą przyjąć osoby będące pod wpływem rosyjskiej propagandy lub przestępcy uciekający przed wymiarem sprawiedliwości. Jeddnocześnie zapowiedział, że Ukraina może nadawać swoje obywatelstwo tym Rosjanom, którzy cierpią z powodu autorytaryzmu panującego w ich kraju.

ENERGETYCZNE POWAZANIA EUROPY I USA

W Brukseli odbyło się pierwsze unijno-amerykańskie forum energetyczne. Eksport LNG do Europy to strategiczna kwestia dla Stanów Zjednoczonych - powiedział po rozmowach Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Podkreślił, że w związku ze zwiększającym się zapotrzebowaniem na gaz w Polsce, rząd będzie inwestował w rozwój infrastruktury. Wymienił rozbudowę gazportu w Świnoujściu i budowę pływającego terminala w Gdańsku.

Europoseł Jerzy Buzek, który prowadził jeden z paneli podkreślał, że amerykański LNG to dla Europy nie tylko gwarancja zróżnicowania dostaw, ale także biznes pod warunkiem, że błękitne paliwo z USA nie będzie zbyt drogie. Dodał, że konieczna jest odpowiednia infrastruktura, czyli gazoporty. Były premier mówił też, że planowana budowa pływającego terminala w Gdańsku przyniesie korzyści.

Na magazyn Mija Tydzień zaprasza Katarzyna Semaan.

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt