Logo Polskiego Radia
Print

Spór wokół TK to spór o Polskę

PR dla Zagranicy
Halina Ostas 06.06.2016 11:51
Prof. Kamil Zaradkiewicz: spór o TK to spór o Polskę, o to czy mamy być krajem grupy politycznych oligarchów
Sitz des Verfassungsgerichts in Warschau Sitz des Verfassungsgerichts in Warschau Bild: polskieradio.pl

Prof. Kamil Zaradkiewicz - dyrektor zespołu orzecznictwa i studiów Trybunału Konstytucyjnego powiedział w TVP Info: "To już nie jest spór prawny, ale czysto polityczny - zaangażowanie polityczne niektórych sędziów jest trucizną dla sądownictwa".

Prof. Kamil Zaradkiewicz po swojej wypowiedzi otrzymał zakaz wystąpień medialnych i został poproszony o rezygnację z pracy - informowało TVP Info. Wcześniej prof.Zaradkiewicz powiedział, że wyroki sądu konstytucyjnego mogą być uznawane za ostateczne dopiero po analizie prawnej dokonanej przez niezależny organ.

- Widzę swoją przyszłość w Trybunale. Wyraziłem pogląd prawny i jestem przekonany, że mam rację. TK nie ma uprawnień, by zakazywać obywatelom wypowiedzi, żaden organ nie ma takich uprawnień. Dlatego poprosiłem o wydanie takiego zakazu na piśmie - powiedział w TVP Info prof. Zaradkiewicz, podkreślając, że w Trybunale "powstała atmosfera zastraszania i jest zakaz kontaktowania się z nim".

Kilka dni temu prezes TK Andrzej Rzepliński nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza o przyszłość Zaradkiewicza w tej instytucji. TVP Info informowało, że profesor straci pracę, gdy tylko skończy mu się zwolnienie lekarskie. Stosowny dokument ma już na niego czekać. Prawnik w rozmowie z TVP Info stwierdził, że jego los w TK „jest już przesądzony” i że najprawdopodobniej wkrótce prof. Rzepliński „podziękuje mu za współpracę”.

- Opinia publiczna jest od miesięcy karmiona kłamstwami, że TK nie musi postępować zgodnie z ustawą o TK - powiedział Zaradkiewicz. Zdaniem profesora, najlepszym sposobem na rozwiązanie sporu wokół TK byłaby zmiana konstytucji. Pozytywnie ocenił fakt, że nowa ustawa o Trybunale (autorstwa PiS - przyp. red.) ma być czytana w tym tygodniu w Sejmie.

- Tu nie chodzi o mnie, ale odpowiedź na pytanie: czyja będzie Polska. Czy Polska będzie kształtowana przez demokratycznie wybrane władze, a więc przez nas wszystkich, czy przez wąską grupę oligarchów politycznych, którzy będą chronieni różnymi instrumentami prawnymi. Konstytucja z 1997 r. nie była przedmiotem szerokiej debaty publicznej, co więcej warto przypomnieć, że referendum konstytucyjne było jedynym referendum, w ramach którego nie było wymagane minimum 50 proc. obywateli, żeby zatwierdzić konstytucję. Per saldo dawało to taki wynik, że za przyjęciem konstytucji opowiedziało się 22 proc. obywateli. Mam wątpliwości, czy ci, którzy mówią, że "suweren" przyjął konstytucję, wiedzą, co mówią - podkreślił prof. Zaradkiewicz

Źródło: tvp.info.pl

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt