Czarnogóra oskarża Rosję o dywersję
PR dla Zagranicy
Halina Ostas
14.10.2016 09:21
Premier Czarnogóry oskarżył Rosję o to, że wspiera kampanię przeciwko zbliżaniu się kraju do NATO
Foto: polskieradio.pl
Premier Czarnogóry Milo Djukanović oskarżył Rosję o to, że przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi finansowo wspiera kampanię przeciwko zbliżaniu się Czarnogóry do struktur Paktu Północnoatlantyckiego, którą prowadzi opozycja.
Rywalem proeuropejskiej Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS), na czele której stoi sprawujący od ponad 25 lat urząd premiera Djukanović jest Front Demokratyczny (DF). To koalicja kilku prorosyjskich i proserbskich partii, które krytykują i przeciwstawiają się zbliżaniu Czarnogóry do NATO i Unii Europejskiej.
W wywiadzie udzielonym dla agencji Reutera Djukanović wyraził przekonanie, że opozycja otrzymuje finansowe wsparcie od Rosji, która przekazuje je za pośrednictwem Serbii i Republiki Serbskiej. Zdaniem Djukanovicia Moskwa uważa niedzielne głosowanie za ostatnią szansę, aby położyć kres staraniom Bałkanów o integrację z NATO i UE.
- Opozycja, proserbskie partie są teraz orędownikami rosyjskich interesów na Bałkanach - podkreślił.
Rosja oraz ugrupowania opozycyjne odrzuciły oskarżenia, jakoby Moskwa w jakikolwiek sposób ingerowała w kampanię.
Licząca 630 tys. mieszkańców Czarnogóra, była republika Jugosławii, dostała zaproszenie do przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego w grudniu 2015 roku. W maju szefowie resortów spraw zagranicznych państw NATO podpisali protokół o jej przystąpieniu. Nastąpi ono po ratyfikacji dokumentu przez wszystkie państwa Sojuszu.
Podgorica prowadzi też rozmowy akcesyjne z Unią Europejską. Obie organizacje międzynarodowe wymagają od Czarnogóry zdecydowanej walki z korupcją i wykazania, że proces wyborczy w tym kraju jest transparentny i uczciwy.
PAP/IAR/ho