Trwają powyborcze skandale w Czarnogórze. Po informacjach o próbie zmanipulowania wyników głosowania przez grupę najemników, Czarnogórcy informują, że Rosjanie usiłowali zabić ich premiera Mila Đukanovića.
16 października Czarnogórcy wybierali nowy parlament. W wyborach tych zwyciężyła rządząca od 2012 r. Demokratyczna Partia Socjalistów (DPS) kontrowersyjnego premiera Mila Đukanovića, jednego z najbogatszych Czarnogórców, oskarżanego przez zagraniczne NGOsy i włoską prokuraturę o powiązania z przestępczością zorganizowaną.
Próba zamachu
Tego samego dnia czarnogórska prokuratura poinformowała, że zatrzymała 20 Serbów. Wedle jej informacji, mieli oni planować „zbrojne ataki” na instytucje państwowe w stolicy kraju, Podgoricy.
Grupą kierował b. szef serbskich antyterrorystów Bratislav Dikić. Celem działań miało być, według prokuratury, doprowadzenie do zmiany wyniku wyborów na korzyść opozycji.
Tydzień potem, 24 października, serbski premier Aleksandar Vučić potwierdził, że także w Serbii aresztowano „grupę ludzi” powiązanych z osobami zatrzymanymi w Czarnogórze. Vučić dodał, że osoby te „śledziły ruchy czarnogórskiego premiera i przekazywały informacje o tych ruchach dalej”.
Czarnogórskie informacje
Jeszcze przed głosowaniem Đukanović oskarżał Rosjan o finansowanie opozycji. Mieli oni starać się wpłynąć na czarnogórską politykę, by stanąć na drodze planom akcesji tego adriatyckiego państwa do NATO i UE. Partie opozycyjne temu zaprzeczają.
Czarnogórska prokuratura przedstawiła wyniki swojego śledztwa. Zdają się one częściowo potwierdzać informacje premiera.
„Organizatorami prób ataku byli nacjonaliści z Rosji. Działali oni opierając się na założeniu, że rząd Czarnogóry pod przewodnictwem Mila Đukanovića nie będzie zmieniony w wyniku wyborów, więc powinien być obalony siłą” – poinformował Milivoje Katnić, główny prokurator specjalny ds. przestępczości zorganizowanej.
Grupa transgraniczna
Według Katnića, celem grupy było zabójstwo premiera i pomoc opozycji w przejęciu kontroli nad parlamentem. Prokurator nie chciał jednak wymienić, która z partii opozycyjnych miała przejąć władzę. Zabójstwa premiera miał dokonać snajper.
Grupa – uznana za terrorystyczną przez współpracujące w tej sprawie prokuratury czarnogórską i serbską – była stworzona transgranicznie. Jej członkowie byli rekrutowani w Rosji, Serbii i bezpośrednio Czarnogórze.
euroactiv.pl/ho