Logo Polskiego Radia
Print

"Wściekłe psy Trumpa" - Kreml zaniepokojony nominacjami

PR dla Zagranicy
Halina Ostas 25.11.2016 13:01
Donald Trump spotkał się z prawdopodobnymi kandydatami na wyższe stanowiska w swojej przyszłej administracji
Wikipedia/Gage Skidmore/CC BY-SA 2.0

Donald Trump spotkał się z prawdopodobnymi kandydatami na wyższe stanowiska w swojej przyszłej administracji. Wśród nich był Mitt Romney – kandydat na prezydenta w wyborach 2012 r od Partii Republikańskiej, który jest znany ze swojej antyrosyjskiej postawą i obecnie pretenduje na stanowisko sekretarza stanu, oraz generał James Mattis – osoba, ubiegająca się o stanowisko szefa Pentagonu.

Tego ostatniego uważa się za jednego z najbardziej znanych intelektualistów amerykańskiej machiny wojennej.

Kariera wojskowa Jamesa Mattisa nie przypadkiem zrobiła wrażenie na Trumpie: oddał 41 lat życia US Marine Corps, brał udział we wszystkich ważniejszych kampaniach na Bliskim Wschodzie od czasów wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku. Podczas operacji "Enduring Freedom" w Afganistanie w 2001 roku, Mattis – już wtedy generał brygady – dowodził grupą zadaniowa "58", to jego ludzi wytropili Osama bin Ladena w podziemnych tuneli Tora Bora.

Podczas drugiej wojny w Iraku, James Mattis, już w randze generała dowodził Dywizją Morską, która pod jego kierownictwem w ciągu 17 dni pokonała 808 kilometrów. Była to najważniejsza operacja lądowa w historii Marine Corps. To on poprowadził pierwszy i nieudany szturm Faludży, a następnie dał rozkaz do ataku na wieś Mukaradib (19 maja 2004).

Od sierpnia 2010 roku do marca 2013 roku, James Mattis – szef Centralnego Dowództwa USA, odpowiedzialny był za wszystkie amerykańskie operacji wojskowe w Iraku i Afganistanie. Z tego stanowiska zrezygnował.

W osobie Jamesa Mattisa amerykańskie wojsko może uzyskać najbardziej kompetentnego menedżera w ciągu ostatniej dekady, a Rosja - najgroźniejszego wroga.

Jeżeli chodzi o stanowisku sekretarza stanu, gdyby Trump wybrał Mitt’ego Romney, w połączeniu z Mattisem na stanowisku szefa Pentagonu, to byłaby najbardziej antyrosyjska administracja od czasów George'a W. Busha (Romney znany jest za to, że nazywa Rosję "wrogiem numer jeden" w Stanach Zjednoczonych).

Cyril Benedyktynów/tłum.A.Panasiuk/ho

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt