Logo Polskiego Radia
Print

Chodorkowski w "Politico": "Putin to bandyta "

PR dla Zagranicy
Halina Ostas 01.02.2017 13:27
Zdjęcie sankcji z Rosji byłoby ogromnym błędem - mówi były współwłaściciel Yukosu Michaił Chodorkowski
Міхаїл ХодорковськийМіхаїл ХодорковськийFoto: polskieradio.pl

„Putin to bandyta. Obudź się Europo i przestań być miła! Nie ma sensu negocjować z kremlowskim satrapą. On się nie zmieni. Zdjęcie sankcji z Rosji byłoby ogromnym błędem” - mówi były współwłaściciel Yukosu, były rosyjski miliarder i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski w rozmowie z europejskim portalem „Politico”.

Według przedsiębiorcy, który spędził 10 lat w rosyjskim łagrze, skazany m.in. za korupcję, „europejscy przywódcy wykazują się ogromną naiwnością w relacjach z Rosją”.

Putin nigdy się nie zmieni. Szefowa unijnej dyplomacji, Federica Mogherini i inni przywódcy UE powinni wreszcie uznać, że ich próby spacyfikowania rosyjskiego agresora, się nie powiodły. Obecny rosyjski reżim to nie tylko kleptokracja, to mafia, bo przywódcy Rosji myślą jak kryminaliści—dodał były współwłaściciel Yukosu, a dziś szef think tanku Open Russia (Otwarta Rosja). Według niego Mogherini powinna szukać inspiracji w „niebezpiecznych regionach własnego kraju, Włoch, gdzie na co dzień policja walczy z przestępcami i chuliganami”.

Jak rozmawiać z bandytą, żeby nie uderzył cię po raz drugi w twarz? Każdy policjant wam powie, że nie ma gorszego rozwiązania niż powiedzieć bandycie, że to co zrobił jest złe, ale jesteśmy gotowi dalej z nim współpracować. Policjanci nazywają to odgrywaniem ofiary—twierdzi Chodorkowski. Były miliarder, którego majątek szacowany jest dziś wciąż na „kilkadziesiąt milionów dolarów”, odniósł się także do prośby włoskiego premiera Matteo Renziego, by UE sprawdziła, czy „nie można by znieść sankcji nałożonych na Rosję”.

Europejscy przywódcy muszą zrozumieć, że relacje z Rosją mogłyby być o wiele lepsze bez Putina. Zamiast go więc wzmacniać znosząc sankcje, należy wesprzeć rosyjską opozycję. Europa tego nie robi i to jest błędem – utrzymuje i dodaje:

Nie rozumiem, czego oni się boją. Wszystko co Putin mógł zrobić, by zepsuć stosunki z Europą, zrobił: rozmieścił rakiety z głowicami nuklearnymi w Kaliningradzie, groził państwom Bałtyckim, gorzej chyba już być nie może

Jego zdaniem jeśli dojdzie do politycznej zmiany w Rosji będzie ona „nagła i gwałtowna”, tak jak w 1917 i 1991 roku.

Zachód musi być na to przygotowany, zamiast dalej wierzyć w to, że Putin będzie rządził wiecznie—przekonuje Chodorkowski. Według niego Donald Trump nieco zepsuł szyki prezydentowi Rosji, bowiem jego wybór na prezydenta USA pokazał Rosjanom, że „system wyborczy w USA jest sprawiedliwy a demokracja działa bez zarzutu”.

Na dodatek wygrał „kandydat Kremla”. Kogo Putin teraz będzie obwiniał za wszystkie niedociągnięcia w Rosji. Za biedę, korupcję, i wszystkie inne problemy? Nadal wujka Sama?—pyta Michaił Chodorkowski.

Źródło: wPolityce.pl/ho

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt