Logo Polskiego Radia
Print

Wniosek o wotum nieufności dla rządu odrzucony

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 07.12.2017 14:00
  • Marszałek Sejmu Marek Kuchciński odczytujący wyniki głosowania w sprawie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu.
Za wnioskiem PO głosowało 168 posłów, przeciw było 239, a 17 posłów wstrzymało się od głosu
Premier Beata Szydło po odrzuceniu wniosku o wotum nieufności dla rządu.Premier Beata Szydło po odrzuceniu wniosku o wotum nieufności dla rządu.PAP/Bartłomiej Zborowski

Sejm nie poparł wniosku PO o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło, w którym kandydatem na premiera był Grzegorz Schetyna. Przeciwko wnioskowi głosowało 239 posłów, za 168, a 17 posłów wstrzymało się od głosu.

Przeciwko wnioskowi zagłosowali posłowie PiS oraz koła Wolni i Solidarni, a także 4 posłów niezrzeszonych.

Za wyrażeniem wotum nieufności rządowi Beaty Szydło opowiedzieli się wszyscy głosujący posłowie klubów: PO, Nowoczesnej i PSL oraz koło UED i jeden poseł niezrzeszony.

16 posłów Kukiz'15 wstrzymała się od głosu, 15 posłów tego ugrupowania nie wzięła udziału w głosowaniu. Wcześniej, w debacie nad wnioskiem głosu nie zabrał przedstawiciel klubu Kukiz'15.

Po ogłoszeniu wyniku głosowania przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński wręczył bukiet kwiatów premier Beacie Szydło. Kwiaty premier wręczył także poseł Tadeusz Cymański (PiS).

Przemówienie Beaty Szydło

Odnosząc się przed rozpoczęciem sejmowej debaty nad złożonym przez Platformę wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla jej rządu Szydło oceniła, iż jest on "po prostu stekiem kłamstw, oszczerstw wobec polskiego rządu".

Beata Szydło Jest wnioskiem, który nie tylko obraża inteligencję Polaków, ale też zabiera po prostu czas wysokiej Izbie, bo wydaje mi się, że w tej chwili jest dużo więcej ważnych spraw, którymi powinniśmy się zajmować, niż dyskutowanie na temat takich kłamliwych oszczerstw

- Jest wnioskiem, który nie tylko obraża inteligencję Polaków, ale też zabiera po prostu czas wysokiej Izbie, bo wydaje mi się, że w tej chwili jest dużo więcej ważnych spraw, którymi powinniśmy się zajmować, niż dyskutowanie na temat takich kłamliwych oszczerstw - mówiła szefowa rządu.

Zauważyła jednocześnie, nawiązując do listopadowej debaty w PE nad sytuacją w Polsce w zakresie rządów prawa, że wniosek złożony został przez grupę polityczną, "z której wywodzą się posłowie, którzy w europarlamencie głosowali przeciwko Polsce".

W odpowiedzi na słowa premier posłowie z ław opozycji rozległo się skandowanie: "do dymisji!".

"Polska jest warta tego, by rządzili nią ludzie, którzy dostrzegają jej interes"

Premier zwracając się do polityków opozycji pytała dlaczego przez lata pozwalali na to, żeby pieniądze, które powinny były wpływać do budżetu były wyprowadzane poza budżet.

- Dlaczego przerwaliście reformę którą w 2005 roku rozpoczął rząd PiS, rząd Jarosława Kaczyńskiego dotyczącą administracji skarbowej tak, żeby skończyć z oszustawami skarbowymi. Wy to przerwaliście - oświadczyła Szydło.

Premier pytała również dlaczego opozycja zgadzała się na to, żeby Polska była poniżana i wykorzystywana na arenie międzynarodowej.

- Ja wiem, że te słowa was bolą. Natomiast Polska jest warta tego, żeby rządzili nią ludzie, którzy przede wszystkim dostrzegają jej interes i interes Polaków - podkreśliła premier.

Krzyki "do dymisji"

- Polacy mają prawo do tego, żeby, również w instytucjach międzynarodowych, reprezentowali ich ludzie, którzy kochają ich ojczyznę i dbają o ich interesy. Polacy mają do tego prawo - powiedziała szefowa rządu.

W jej ocenie wniosek o wotum nieufności złożony przez PO "służy tylko i wyłącznie tym, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się nie działo, którzy chcą i myślą o tym, jak zdestabilizować sytuację w naszej ojczyźnie". - Ale Polacy są mądrzejsi i obywatele nas wybrali, obywatele wskazali, jaki program ma być realizowany - oświadczyła premier.

Podczas przemówienia Szydło posłowie opozycja krzyczeli "do dymisji". Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński (PiS) przeprosił premier Szydło za okrzyki i zachowanie polityków opozycji.

- Dziękuję panie marszałku, ale proszę mnie nie przepraszać. Nie trzeba mnie przepraszać, ponieważ to, co państwo tu wykrzykują nie jest w stanie mnie obrazić - odpowiedziała premier.

"Dzisiaj w Brukseli nie klękamy na kolana"

- Daliśmy ludziom poczucie godności. Dbamy o polskie rodziny, dbamy o bezpieczeństwo Polski. Dzisiaj w Brukseli nie klękamy na kolana, nie przyjmujemy z pokorą tego, czego chcą inni - mówiła Szydło.

Odpowiadając na okrzyki posłów opozycji, nawiązujących do głosowania w sprawie przedłużenia kadencji Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej, w którym Polska jako jedyna opowiedziała się przeciw Tuskowi, szefowa rządu powiedziała, że jest dumna z tego głosowania, ponieważ "tak powinien zachować się polski premier". - Nie można podnosić ręki za kimś, kto szkodzi Polsce - przekonywała.

- Nie trzeba było dużo czasu, żeby okazało się, że racja jest po mojej stronie; proszę zobaczyć i proszę przeczytać to, co wypisuje na Twitterze przewodniczący Donald Tusk, on występuje przeciwko swojej ojczyźnie - nigdy się na to nie zgodzę - dodała Szydło.

Głos opozycji

Szef PO Grzegorz Schetyna, który został wskazany we wniosku jako kandydat na premiera zarzucił rządowi m.in. brak reakcji na ksenofobiczne i rasistowskie hasła w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada. W uzasadnieniu wniosku wskazano również na bieżącą politykę rządu, któremu PO zarzuca m.in. wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej oraz niszczenie niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego czy sądów.

Schetyna podczas wystąpienia w Sejmie nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec Beaty Szydło, podkreślił, że to prezes PiS Jarosław Kaczyński powinien być premierem. "Jeżeli (Jarosław Kaczyński) chce rządzić, jeżeli chce być +nadprezydentem+ i +nadpremierem+ to musi wziąć za to również formalną odpowiedzialność i tego oczekujemy" - oświadczył lider PO.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt