Logo Polskiego Radia
Print

Berlin: spotkanie szefów MSZ Polski i Niemiec

IAR / PAP
Dariusz Adamski 17.01.2018 14:11
  • Jacek Czaputowicz i Sigmar Gabriel o reparacjach wojennych. Relacja Waldemara Maszewskiego (IAR)
Niemcy są ważnym, strategicznym partnerem Polski - zapewnił szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz
Szefowie MSZ Polski i Niemiec, Jacek Czaputowicz i Sigmar GabrielSzefowie MSZ Polski i Niemiec, Jacek Czaputowicz i Sigmar GabrielPAP/EPA/HAYOUNG JEON

Komisja Europejska zdecydowała w grudniu o uruchomieniu art. 7.1 unijnego traktatu i dała polskim władzom trzy miesiące na wprowadzenie rekomendacji ws. praworządności. Jednak to od państw członkowskich w Radzie UE będzie zależało, jak będą prowadzić tę sprawę, bo uruchomienie art. 7 to przeniesienie sprawy z poziomu urzędników KE na poziom krajów unijnych.

Czaputowicz, który spotkał się w środę w Berlinie z szefem MSZ Niemiec, na wspólnej konferencji prasowej podkreślił, że w ramach UE instytucją, która decyduje, czy przestrzegane są w danym kraju standardy unijne jest Trybunał Sprawiedliwości UE, a KE ma w tym zakresie ograniczone kompetencje.


- Skoro KE ogłosiła zaskarżenie jednej z ustaw stanowiących istotę reformy sądownictwa w Polsce dot. ustroju sądów powszechnych, wówczas być może dla RE byłoby kłopotliwe zająć stanowisko wiążące dopóki nie zna orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości - podkreślił polski minister. - Problemem jest to, że być może wniosek KE do Rady jest przedwczesny i może stanowić pewien problem z podjęciem decyzji - powiedział Czaputowicz.

Zapewnił, że Polska uznaje duże znaczenie TSUE w zagwarantowaniu stabilności UE.

Sigmar Gabriel podkreślił, że między nim a Czaputowiczem nie ma różnicy pod względem uznania praworządności jako podstawy funkcjonowania UE. - Obydwaj mieliśmy jasność w tym punkcie, że jest to rzeczą oczywistą, że w Europie mamy wartości praworządności i zasady, których nie można negocjować - oświadczył.

- Niemcy wspierały KE w swojej pracy, ale oczywiście proponujemy, abyśmy spojrzeli dokładnie na argumenty; (...) jesteśmy otwarcie na nie i jestem wdzięczny, że wyszła propozycja powstania białej księgi - dodał szef MSZ Niemiec.

Gabriel wyraził nadzieję, że uda się problemy zw. z uruchomieniem art. 7.1. przezwyciężyć, bo UE stoi obecnie przed wielkimi wyzwaniem i im więcej będzie konfliktów wewnętrznych w Europie, tym trudniej będzie wspólnie przemawiać na zewnątrz.

Szef MSZ Niemiec pytany o najbliższą unijną perspektywę finansową wymienił potrzebę lepszego wydawania pieniędzy w zakresie ochrony granic, cyfryzacji i ocenił, że UE powinna dysponować większymi środkami.

Czaputowicz o Trójkącie Weimarskim: potrzeba spotkania na najwyższym szczeblu

Szef resortu spraw zagranicznych był pytany na wspólnej konferencji prasowej z szefem niemieckiej dyplomacji Sigmarem Gabrielem o kondycję Trójkąta Weimarskiego (Polska-Niemcy-Francja), biorąc pod uwagę spór między Warszawą i Brukselą w kwestii reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce.

- Blisko nam do stanowiska Niemiec w najważniejszych sprawach dotyczących wizji, roli UE. Mamy nieco odmienne stanowisko z Francją, gdzie demokracje protekcjonistyczne stanowią - naszym zdaniem - poważne wyzwania dla przyszłości Europy, możliwości rozwoju jako wspólnej jednostki, oddziaływania w świecie, ale jesteśmy otwarci na dialog - powiedział szef polskiego MSZ.

Poinformował, że w najbliższym czasie odbędzie się spotkanie (w ramach Trójkąta Weimarskiego - przyp.red.) na szczeblu podsekretarzy stanu. Liczy również na to, że wkrótce dojdzie do spotkania w ramach Trójkąta Weimarskiego na najwyższym szczeblu. - I to jest stanowisko Polski - podkreślił.

Czaputowicz powiedział, że Polska zawsze opowiadała się za wzmocnieniem "tej tradycyjnej formy współpracy" między Niemcami, Francją i Polską.
Zaznaczył, że nie widzi powodu, by twierdzić, że Trójkąt Weimarski jest właściwą instytucją do zajmowania się problematyką reformy sądownictwa w Polsce.

- Mamy wiele wspólnych spraw, problemów na agendzie europejskiej, światowej, powinniśmy koordynować działania między tymi głównymi państwami w UE jakimi są Francja, Niemcy i Polska - powiedział Czaputowicz.

Co z kwestią reparacji?

Ministrowie SZ Polski i Niemiec Jacek Czaputowicz i Sigmar Gabriel byli pytani przez dziennikarzy o harmonogram ewentualnych rozmów ekspertów dot. niemieckich reparacji wojennych na rzecz Polski oraz czy kwestia ta może być poruszana także w ramach konsultacji międzyrządowych.

Gabriel podkreślił, że nie ma konkretnego planu dalszego procedowania w tej w sprawie. - Są dwie różne pozycje: jest pozycja prawna, która jest bardzo jasna, ze strony rządu federalnego i jest debata społeczna w Polsce - wskazał. Zaznaczył zarazem, że nie może "ignorować faktu, że w Polsce istnieje debata na ten temat".

- Mógłbym trzy razy powoływać na prawo międzynarodowe, ale oczywiście nie zmieni to faktu, że w Polsce ta debata istnieje. (...) I myślę, że to jest jakiś dobry pomysł, żebyśmy się tym tematem zajęli w sposób naukowy. Oczywiście wtedy można dyskutować, kto ma się tym zajmować: czy to mają być historycy, czy to mają być prawnicy - powiedział szef niemieckiej dyplomacji.

Za potrzebną debatę nad kwestią reparacji wojennych uznał Czaputowicz. Dodał, że dotyczy ona m.in. deklaracji złożonych w okresie PRL przez Bolesława Bieruta, "który nie jest u nas uznawany za reprezentanta suwerennego narodu", oraz polityki RFN, która "rozwiązała problem reparacji w kontaktach z Moskwą".

Z drugiej strony - mówił polski minister - byłoby interesujące, by strona niemiecka przedstawiała swój punkt widzenia, w szczególności, jak sprawa rozwiązania reparacji wobec Polski wygląda na tle rozwiązania wobec innych państw, biorąc pod uwagę skalę cierpień, zniszczeń, czy to jest równe traktowanie społeczeństw, sąsiadów Niemiec".

- Nie widzę tego, nie interpretuję tego i myślę, że nie powinno to być interpretowane w sposób, że jest to jakikolwiek gest przeciwko społeczeństwu niemieckiemu czy władzom niemieckim; po prostu jest czas na taką debatę, teraz ona wypłynęła i liczę na to, że w jakiejś perspektywie dojdzie może do jakiegoś zbliżenia stanowisk, bez przesądzania teraz, jakie ono będzie - zastrzegł Czaputowicz.

IAR/PAP/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt