Gigantyczna skala fałszerstw wyborów w Rosji

Jak pisze wschodnik.pl. aktywiści ruchów społecznych, w tym „Głosu” i „Obserwatora Petersburga”, ujawnili ogromną falsyfikację wyników głosowania w wyborach prezydenckich w Rosji, które odbyły się 13 marca. Falsyfikacja dotyczyła podwyższenia frekwencji i ilości głosujących za kandydaturą Władimira Putina, pisze o tym „Nowaja Gazieta”.

„Uczestnicy projektu badali regiony z najwyższą frekwencją. Wyniki badania okazały się szokujące. W większości regionów rzeczywista frekwencja była o dwa-trzy, a nawet pięć, razy mniejsza niż oficjalna. W poniedziałek »Nowja Gazieta« przedstawiła pierwsze rezultaty tej ogromnej weryfikacji wyników wyborów prezydenckich w Rosji” - podaje portal wchodnik.pl cytując komunikat.

Rosyjscy niezależni obserwatorzy otrzymali zapis z kamer, zainstalowanych w ośmiu tysiącach lokali wyborczych w Rosji. Wybrano 50 zapisów, po 10 z przypadkowych lokali z pięciu regionów Rosji z najwyższą frekwencją tj. z: Kabardo-Bałkarii (frekwencja 91,8%), Czeczeni (91,54%), Dagestanu (87,48%), Karaczajo-Czerkiesji (87,41%) i Tatarstanu (77,42%).

Wolontariusze policzyli liczbę osób, które wrzuciły swoje głosy do urn, a potem porównali te wyniki z danymi Centralnej Komisji Wyborczej Rosji. Okazało się, że frekwencja była o dwa-trzy, a nawet pięć razy niższa niż oficjalna. W sumie rozbieżność między wynikiem wizualnego zliczania głosujących a oficjalnymi danymi lokali wynosiła 30 tys głosów.

Więcej na wschodnik.pl