Logo Polskiego Radia
Print

Polska chce więcej wojsk NATO

IAR / PAP
Dariusz Adamski 29.09.2018 12:22
Polska chce zwiększenia liczby wojsk NATO na swoim terenie. Taką deklarację złożył w Warszawie szef MON
Minister obrony RP Mariusz Błaszczak oraz przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, marszałek lotnictwa Sir Stuart Peach  podczas obrad Komitetu Wojskowego w formule szefów sztabów/obrony w WarszawieMinister obrony RP Mariusz Błaszczak oraz przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, marszałek lotnictwa Sir Stuart Peach podczas obrad Komitetu Wojskowego w formule szefów sztabów/obrony w WarszawiePAP/Jacek Turczyk

Minister Mariusz Błaszczak uczestniczył w spotkaniu Komitetu Wojskowego NATO czyli najwyższych rangą dowództw Sojuszu oraz ze wszystkich krajów członkowskich.

Dwa lata temu na szczycie w Warszawie zdecydowano o wysłaniu do Polski i krajów bałtyckich dodatkowych sił Sojuszu ze względu na zagrożenie ze strony Rosji. Kilkanaście dni temu prezydent Andrzej Duda oficjalnie poprosił też prezydenta Stanów Zjednoczonych o umieszczenie w Polsce stałej bazy amerykańskiej. Na spotkaniu wojskowych dowódców NATO w Warszawie minister obrony Mariusz Błaszczak apelował o skierowanie do Polski kolejnych żołnierzy Sojuszu. Nie powiedział jednak, czy chodzi o wojska ze Stanów Zjednoczonych czy też z innych krajów NATO. - Widzimy możliwość zwiększenia obecności sił naszych sojuszników na flance wschodniej. Zwiększałaby ona wiarygodność i skuteczność misji odstraszania i obrony NATO, stanowiąc jej integralną część. Cieszy rozpoczęta przez naszego amerykańskiego sojusznika refleksja nad celowością i ewentualnie charakterem takiej obecności w Polsce. Wierzymy, że ostateczne rozwiązania służyć będą bezpieczeństwu nie tylko tego regionu lecz także całego Sojuszu - mówił Mariusz Błaszczak.

Stany Zjednoczone badają obecnie, czy ustanowienie w Polsce stałej bazy będzie miało dla nich sens. Wyniki tych prac spodziewane są wiosną przyszłego roku.

Dwa lata temu w wyniku decyzji szczytu NATO w Warszawie do Polski przyjechało ponad tysiąc żołnierzy Sojuszu. W większości są to Amerykanie. Podobne oddziały choć z innych krajów trafiły na Litwę, Łotwę i do Estonii. Po aneksji Krymu przez Rosję i rozpoczęciu konfliktu na wschodzie Ukrainy NATO zerwało większość form współpracy z Rosją. Utworzono też nowe oddziały szybkiego reagowania. Obecnie trwają też prace nad nową strukturą dowodzenia Sojuszu, która byłaby bardziej dopasowana do współczesnych wyzwań, w tym także zagrożeń hybrydowych czy terrorystycznych.

IAR/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt