Nowo wybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał w sobotę na Facebooku, że "odradza władzom Rosji, by traciły czas na kuszenie obywateli Ukrainy rosyjskimi paszportami", bo taki paszport oznacza np. "prawo być zatrzymanym za udział w pokojowym proteście".
Zaproponował, by prawo do rosyjskiego obywatelstwa Kreml zachował tylko dla tych Ukraińców, którzy "już niedługo zaczną się czuć niezbyt komfortowo w swym kraju, który z całym cynizmem okradali, wykorzystując wysokie stanowiska".
"Niech Rosja sama znów zdecyduje, gdzie ci profesjonaliści są jej bardziej przydatni: w Rostowie czy w Magadanie" - napisał ironicznie.
Jednocześnie ukraiński prezydent-elekt zadeklarował "gotowość do rozmów" z Rosją. "Mam nadzieję, że podczas najbliższego spotkania w formacie normandzkim Rosja zademonstruje ze swej strony gotowość do deeskalacji. Konkretnym potwierdzeniem tej gotowości powinna być wymiana obywateli naszych państw", którzy są jeńcami, zgodnie z zasadą "wszyscy za wszystkich" - podkreślił w swej publikacji, która została sprowokowana - jak zaznaczył - wcześniejszymi wypowiedziami prezydenta Rosji Władimira Putina.
Prezydent-elekt zredagował swój wpis po ukraińsku i po rosyjsku, aby "wszyscy nas usłyszeli" - jak wyjaśnił.
"Ukraina tym się różni od Rosji, że panuje w niej swoboda słowa, środki masowego przekazu cieszą się wolnością, a internet działa nieskrępowanie. Właśnie dlatego doskonale wiemy, co tak naprawdę oznacza rosyjski paszport" - napisał Zełenski.
"To prawo być aresztowanym za udział w pokojowym proteście. To prawo nie mieć wolnych, opartych na prawdziwej rywalizacji wyborów. To prawo do tego, by zapomnieć, że istnieją przyrodzone prawa człowieka i wolności obywatelskie" - zaznaczył.
Ukraińcy są wolnymi ludźmi w wolnym kraju, który jest "niepodległy, suwerenny i niepodzielny" - podkreślił nowo wybrany prezydent, dodając, że "obywatelstwo ukraińskie znaczy tyle, co wolność, godność i honor".
Zełenski wskazał zarazem, że Ukraina nie wyrzeknie się swego "powołania, by służyć za przykład dla innych krajów poradzieckich" i będzie przyznawać azyl oraz obywatelstwo ukraińskie tym, którzy "są gotowi walczyć o naszą i waszą wolność" ramię w ramię z Ukraińcami. Na zakończenie dodał, że wciąż żywi nadzieję, iż w Rosji skłonność do strzelania nie weźmie góry nad tendencją do mówienia.
Publikację Zełenskiego na Facebooku przedrukowała niemal in extenso rosyjska niezależna "Nowaja Gazieta", która przypomniała, że Władimir Putin podpisał niedawno dekret o uproszczeniu procedury przyznawania obywatelstwa Federacji Rosyjskiej mieszkańcom samozwańczych republik ludowych Ługańskiej i Donieckiej, a 27 kwietnia zasugerował, że obywatelstwo rosyjskie mogliby uzyskiwać wszyscy zainteresowani obywatele Ukrainy.
Agencja TASS skoncentrowała się w swym omówieniu na zgłoszonej przez Zełenskiego gotowości do dialogu z Moskwą.
PAP/ks