Andrzej Duda w Brukseli. Spotkał się z szefem NATO

Rozmowy z Jensem Stoltenbergiem były poświęcone planom zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w naszym kraju. Natomiast spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim dotyczyło współpracy Polski i Ukrainy oraz skomplikowanych, wzajemnych relacji historycznych.

W kwaterze głównej NATO prezydent przedstawił stan negocjacji z USA na temat zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Szef gabinetu polskiego prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że Andrzej Duda chciał to zrobić jeszcze przed przyszłotygodniową wizytą w Waszyngtonie.

- Chcemy być transparentni wobec naszych sojuszników i na ręce Jensa Stoltenberga prezydent przekaże swoje plany i swoje decyzje dotyczące tego, co ma się wydarzyć w Waszyngtonie w kolejnym tygodniu, zakresu tej nowej obecności amerykańskiej w Polsce, tak żeby także nasi sojusznicy byli w tej sprawie poinformowani - powiedział Krzysztof Szczerski.

Jeszcze nie wiadomo, czy zwiększona amerykańska obecność wojskowa będzie oznaczać utworzenie stałej bazy USA w Polsce, wysłanie dodatkowych żołnierzy czy też udział Polski w programie zakupu myśliwców F-35.

Po spotkaniu z szefem NATO Andrzej Duda pojechał na rozmowy z prezydentem Zełenskim. Szef gabinetu Krzysztof Szczerski powiedział, że Warszawę i Kijów łączą interesy geopolityczne, a także coraz większa liczba Ukraińców w Polsce, ale problemem jest trudna historia. Polska liczy, że pojawienie się nowego prezydenta to zmieni. - Dobrym początkiem byłoby zniesienie zakazu ekshumacji, bo to jest coś, co powinno zostać już dawno uczynione - dodał Krzysztof Szczerski.

Władze w Kijowie nie zgadzają się na ekshumację Polaków zamordowanych na terytorium ukraińskim, w tym szczątków ofiar rzezi wołyńskiej.

IAR/dad