Zachód szykuje kolorową rewolucję – twierdzi Rosja

Moskwa oskarżyła Zachód o przygotowywanie w Rosji „kolorowej rewolucji”. Zarzuty pod adresem zachodnich państw znalazły się w raporcie przygotowanym przez Radę Federacji, izbę wyższą rosyjskiego parlamentu. Dokument, którego treść wyciekła do mediów ma zostać opublikowany na początku przyszłego roku.

Raport przygotowała senacka komisja do spraw ochrony suwerenności państwa. Część zapisów nigdy nie ujrzy światła dziennego, a dostęp do nich będą miały tylko osoby dysponujące specjalnym upoważnieniem. W jednym z utajnionych rozdziałów senatorowie postawili zachodnim służbom zarzuty ingerowania w wewnętrzne sprawy Rosji. Jak informuje agencja RBK, deputowani Rady Federacji twierdzą, że Zachód stymuluje protesty w Rosji. Według nich - „celem takich działań jest wykorzystanie młodzieży jako instrumentu dla rozchwiania narodowego systemu politycznego, realizacji scenariusza kolorowej rewolucji, przewrotu państwowego i społecznej destabilizacji”.

W ocenie politologa Abbasa Gałljamowa, taka retoryka nie jest kierowana do młodzieży i zachodnich polityków, ale do funkcjonariuszy struktur siłowych, którzy powinni w młodych ludziach widzieć „ogłupionych wrogą propagandą zdrajców”. Zdaniem eksperta, senatorom chodzi o ruchy młodzieżowe wspierające lidera opozycji Aleksieja Nawalnego. Według źródeł zbliżonych do Rady Federacji, do raportu może zostać dołączona tak zwana „czarna księga”, zawierająca nazwiska osób, które w ocenie rosyjskich senatorów są bezpośrednio zaangażowane w ingerowanie, w wewnętrzne sprawy Rosji. Dokument będzie również zawierał projekty ustaw, które będą ograniczały działalność obcokrajowców i zagranicznych organizacji na terytorium Federacji Rosyjskiej.

IAR/ep