Antoni Macierewicz o zatrzymaniu byłego szefa SKW

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz mówił w TVP Info, że w przypadku byłych funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego, objętych śledztwem ws. przekroczenia uprawnień służbowych, "mamy do czynienia z ludźmi, którzy stoją pod bardzo poważnymi zarzutami".

"Chodzi o w pełni świadomą i nielegalną współpracę ze szpiegami rosyjskimi, o najgorszą zdradę jakiej może dopuścić się Polak"- podkreślał szef MON.

W jego przekonaniu, "popełnione zostały czyny, które ich dyskwalifikują w wymiarze prawnym, ale też moralnym". Nie chciał ujawniać szczegółów sprawy, która jest prowadzona w wymiarze tajnym. Minister pytany czy- jego zdaniem- ówczesny premier Donald Tusk wiedział o całości współpracy SKW z rosyjską FSB, odpowiedział, że "na pewnym etapie jakąś wiedzę na pewno uzyskał".

Wydział do spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie od grudnia ubiegłego roku prowadzi postępowanie dotyczące przekroczenia uprawnień przez byłych szefów tej służby. Chodzi między innymi o podjęcie współpracy ze służbą obcego państwa bez wymaganej zgody Prezesa Rady Ministrów. W październiku ubiegłego roku zarzuty w tej sprawie przedstawiono trzem osobom: Piotrowi Pytlowi, Januszowi N. i Krzysztofowi D. Według informacji medialnych chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 roku z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. Donald Tusk zeznawał w tym śledztwie w kwietniu jako świadek.

W środę rano były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, w związku z tym, że nie stawił się na przesłuchanie. Jak poinformowano w komunikacie, zaistniała "konieczność wykonania z nim czynności procesowych, związanych z ogłoszeniem postanowienia o zamianie zarzutów".

Jak informuje prokuratura, dzisiaj zrealizowano czynności związane ze zmianą zarzutów Piotrowi Pytlowi oraz z ogłoszeniem postanowienia o uzupełnieniu zarzutów. Krzysztofowi D. przedstawiono jeden nowy zarzut, a Januszowi N. dwa nowe zarzuty. Piotrowi Pytlowi przedstawiono zmieniony zarzut. Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

IAR/TVP Info/ho