PE: decyzja w sprawie Ryszarda Czarneckiego w lutym
IAR / PAP
Dariusz Adamski
18.01.2018 19:30
-
Parlament Europejski: decyzja w sprawie R Czarneckiego odłożona do lutego. Relacja Karola Surówki (IAR)
Szefowie europejskich ugrupowań odłożyli decyzję o tym, czy odwołać wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego
Ryszard CzarneckiIAR/Krystian Dobuszyński
Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego nie podjęła decyzji o odwołaniu europosła PiS Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego parlamentu. Szefowie ugrupowań zamierzają wrócić do tej kwestii na kolejnym posiedzeniu, na początku lutego. Do tego czasu ma dojść do spotkania przewodniczącego Parlamentu Antonio Tajaniego z Ryszardem Czarneckim. Politycy mają omówić kwestie wypowiedzi wiceprzewodniczącego o europosłance Platformy Obywatelskiej Róży Thun.
Ryszard Czarnecki powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu decyzji Konferencji Przewodniczących, że cieszy go, iż Antonio Tajani chce się z nim spotkać w tej sprawie. "Z panem Antonio Tajanim od roku bardzo dobrze mi się współpracuje. Czekam na to spotkanie ze spokojem. Ja broniłem polskich interesów, broniłem prawdy o naszym kraju. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Jeśli ktoś ma się tłumaczyć, to niech to robią ci, którzy głosowali przeciwko Polsce w Parlamencie Europejskim" - powiedział Ryszard Czarnecki. Powtórzył, że ze swoich słów o Róży Thun się nie wycofuje. "Ja nie jestem do fotela [wiceprzewodniczącego] przyspawany, na pewno nie wyrzeknę się swoich poglądów" - dodał Ryszard Czarnecki.
Róża Thun powiedziała dziennikarzom po posiedzeniu Konferencji Przewodniczących, że "ubolewa nad tym, iż jedna z najważniejszych instytucji europejskich zamiast sprawami ważnymi zajmuje się tym, w jaki sposób wiceprzewodniczący obraża polską europarlamentarzystkę". Zapytana o to, czy oczekuje przeprosin od Ryszarda Czarneckiego, Róża Thun odpowiedziała: "Tu nie chodzi o konflikt między panem Czarnecki i panią Thun. To chodzi o przestrzeń publiczną na poziomie polskim i europejskim. To jest coś niezwykle poważnego, żeby w ten sposób się zachowywał człowiek, który pielęgnuje funkcję w Parlamencie Europejskim, z której można byłoby zrobić coś bardzo dobrego"
Sprawa dotyczy materiału niemiecko-francuskiej telewizji ARTE o sytuacji w Polsce za rządów PiS. Dziennikarze ARTE poprosili o wypowiedź Różę Thun. Europosłanka powiedziała między innymi: "Jak tak dalej pójdzie, w Polsce nastanie dyktatura (...). Jak się raz zniszczy demokrację i wolność, to nie wiem jak to odbudować". Ryszard Czarnecki skomentował ten materiał w rozmowie z portalem niezależna. Powiedział: "Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników (...), a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję".
IAR/dad