Politycy z ponadpartyjnego zespołu do walki z antysemityzmem zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy, by sprzeciwił się ustawie, a jeśli dotrze ona na jego biurko, to ją zawetował.
W liście do prezydenta Andrzeja Dudy kongresmeni argumentują, że nowelizacja ustawy o IPN będzie mieć niekorzystny wpływ na dialog, działalność naukową i rozliczenie z Holocaustem w Polsce. Politycy przyznają, że Polskę dotknęły ogromne cierpienia podczas brutalnej okupacji nazistowskich Niemiec i że podczas wojny zamordowano 3 miliony polskich Żydów oraz prawie 2 miliony nieżydowskich obywateli naszego kraju. Podkreślają też, że tysiące Polaków ryzykowało życiem ratując Żydów i że instytut Yad Vashem uhonorował 6600 Polaków tytułem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata".
Zobacz internetowy serwis edukacyjno-społeczny Polskiego Radia - GermanDeathCamps.info >>>
Dodają jednak, że należy również odnotować wiele udokumentowanych przypadków pośredniej i bezpośredniej pomocy nazistom ze strony Polaków w mordowaniu niewinnych Żydów. "Uznawanie za przestępcę każdego, kto mówi o tej rzeczywistości, byłoby niesprawiedliwością" - piszą kongresmeni dodając, że walka z nieprawdziwymi i bolesnymi oskarżeniami powinna być prowadzona poprzez edukację.
"Wolność słowa i otwarta debata są krwiobiegiem wszystkich demokratycznych państw, szczególnie w kwestiach najtrudniejszych do pojednania" - piszą autorzy listu do Andrzeja Dudy. Apelują do prezydenta Polski o przeciwstawienie się ustawie i jej ewentualne zawetowanie. Kongresmeni wygrażają też nadzieję na dialog w tej sprawie.
List do prezydenta Andrzeja Dudy podpisało ośmioro kongresmenów z obu partii politycznych z Ponadpartyjnego Zespołu do Walki z Antysemityzmem Izby Reprezentantów (House of Representatives' Bipartisan Task Force for Combating anti-Semitism). Zespół ten został powołany w 2015 roku w odpowiedzi na rosnąca liczbę przypadków antysemityzmu na świecie.
Nowe przepisy ws. IPN
Zgodnie z nowymi przepisami, przyjętymi w piątek przez Sejm, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
W środę komisje senackie praw człowieka, praworządności i petycji oraz kultury i środków przekazu poparły ustawę bez poprawek. Nie zgodziły się na poprawki zaproponowane przez senatora PO Jerzego Fedorowicza, które doprecyzowywały przepis karny noweli o IPN poprzez wprowadzenie sformułowania o "obozach koncentracyjnych" i "obozach zagłady". We wniosku mniejszości, który będzie rozpatrywany przez Senat, zapisano, że przepis ten brzmiałby następująco: "Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za tworzenie przez III Rzeszę Niemiecką obozów koncentracyjnych i obozów zagłady oraz za dokonywane tam ludobójstwo i inne zbrodnie, lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3".
Odrzuciły też propozycję wykreślenia z ustawy zapisu o "zbrodniach ukraińskich nacjonalistów"; we wniosku mniejszości zapisano jednak, by zastąpić słowa o "zbrodniach ukraińskich nacjonalistów" słowami o "zbrodniach banderowskich nacjonalistów".
IAR/PAP/dad