Pozew przeciwko Andrei Mitchell za słowa o Polakach

Andra Mitchell powiedziała, że powstańcy getta warszawskiego "walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi". Słowa te padły podczas jej relacji ze szczytu bliskowschodniego, który odbył się w Warszawie.

Jarosław Szarek podkreślił, że biuro prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie skierowało jeszcze pozwu. Na razie oczekuje na reakcję amerykańskiej telewizji NBC i żąda przeprosin na wizji. Podkreślił, że chodzi przede wszystkim o powiedzenie prawdy, bo sprawa nie jest kwestią interpretacji, a słowa dziennikarki są ewidentnym kłamstwem. Jarosław Szarek zaznaczył, że Polska była w nielicznym gronie państw, które nie współpracowały z nazistowskimi Niemcami. Jarosław Szarek powiedział, że zarówno państwo polskie jak i jego legalne przedstawicielstwo, które działało we Francji, a później Wielkiej Brytanii, a także polskie państwo podziemne nie współpracowało z III Rzeszą.

‼Prezes #IPN J. #Szarek w wywiadzie dla @Gosc_Niedzielny podkreśla że bez kompleksów powinniśmy bronić wolności badań naukowych i prawdy o naszych dziejach bo „uległość jest drogą do kapitulacji#InterwencjeIPN #PrawdaHistoryczna #IIWŚ #PowstanieWGetcie
👉https://t.co/8kyTSqv0wg pic.twitter.com/F2S3AzhBKx

— Instytut Pamięci Narodowej (@ipngovpl) 28 lutego 2019

Jarosław Szarek powiedział, że IPN skieruje pozew w ciągu kilku dni. Amerykańska dziennikarka za swoje słowa przeprosiła na Twitterze "Wczoraj, prowadząc program, opowiadając o powstaniu w getcie warszawskim w 1943 roku, popełniłam błąd. Dla jasności - polski rząd nie brał udziału w tym przerażających czynnościach. Przepraszam za niefortunną niedokładność" - napisała Andrea Mitchell. W rozmowie z "Gościem Niedzielnym" Jarosław Szarek powiedział, że naukowcy Instytutu Pamięci Narodowej nie uznają tego sprostowania.

IAR/dad