Logo Polskiego Radia
Print

Kuropaty odwiedził zastępca ambasadora Polski

IAR / PAP
Dariusz Adamski 05.04.2019 09:33
  • Białoruś: Kuropaty odwiedził zastępca ambasadora Polski. Materiał Włodzimierza Paca (IAR)
Ambasada Polski na Białorusi na bieżąco śledzi sytuację jaka powstała w uroczysku Kuropaty, pod Mińskiem
Fot.: PR/Włodzimierz Pac

W czwartek na polecenie władz w Kuropatach zostało zlikwidowanych kilkadziesiąt dużych krzyży ustawionych na skraju cmentarzyska i porastającego go lasu. Nienaruszony pozostał stojący w centrum uroczyska pomalowany na biało-czerwono metalowy Krzyż Polski i kilka innych polskich krzyży drewnianych upamiętniających naszych rodaków pomordowanych w tym miejscu.

Kuropaty wieczorem odwiedził Marcin Wojciechowski, zastępca ambasadora Polski, który ocenił stan krzyży i innych pamiątek ustawionych w centralnej części cmentarza. Był między innymi w miejscu gdzie stoi pomalowany na biało-czerwono metalowy Krzyż Polski i kilka krzyży drewnianych upamiętniających Polaków pomordowanych w tym uroczysku. Polskie krzyże stoją całe i nie naruszone, a teren wokół nich jest uporządkowany.

W zbiorowych mogiłach spoczywają na Kuropatach tysiące ludzi pomordowanych przez radzieckie NKWD w czasach represji stalinowskich. W czwartek zostało zlikwidowanych kilkadziesiąt dużych krzyży ustawionych na skraju cmentarzyska i porastającego go lasu.

Z relacji białoruskich dziennikarzy wynika, że usunięte zostały duże krzyże, widoczne z daleka, które ustawiono na obrzeżach uroczyska w ubiegłym roku, gdy trwały protesty przeciwko uruchomieniu restauracji w pobliżu cmentarzyska.

Wierni przyszli na Kuropaty

W czwartek wieczorem kilkadziesiąt osób, głównie młodych ludzi, zapaliło znicze i modliło się w intencji pomordowanych.

Władze leśnictwa, na którego terenie leżą Kuropaty, tłumaczyły, że odbywa się planowe porządkowanie terenu i usuwanie - jak to ujęto - "nielegalnych konstrukcji w kształcie krzyży". Później rzeczniczka prezydenta Białorusi potwierdziła, że zgodnie ze stanowiskiem Aleksandra Łukaszenki uroczysko powinno być uporządkowane "według obyczajów i tradycji religijnych".

Alaksiej Janukiewicz - jeden z liderów opozycji, który uczestniczył w wieczornych modlitwach w Kuropatach - w rozmowie z Polskim Radiem nie krył rozczarowania postępowaniem władz. "Nigdy było u nas tradycji niszczenia krzyży. Przeciwnie: krzyży ludzie zawsze bronili. To, co dziś zostało zrobione, na zawsze pozostanie na sumieniu i reputacji władz, tych, co to robili i usprawiedliwiali" - powiedział Alaksiej Janukiewicz.

Wcześniej zwierzchnik białoruskich katolików, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, wezwał osoby odpowiedzialne za demontaż krzyży, "by pilnie przerwały te działania i rozpoczęły proces uregulowania sytuacji poprzez dialog". Niezależne media poinformowały, że w trakcie akcji usuwania krzyży milicja zatrzymała 15 osób, które były temu przeciwne.

IAR/dad

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt