Nie żyje Jury Humianiuk
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
21.01.2013 12:58
-
Rozmowa z grodzieńskim dziennikarzem Andrzejem Poczobutem
Śledczy z Grodna prowadzą postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci białoruskiego dziennikarza i poety.
Jury Humianiukźr. facebook.com
Śledczy z Grodna prowadzą postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci dziennikarza i poety. Jury Humianiuk, współpracownik Białoruskiej Redakcji Polskiego Radia i kilku niezależnych mediów białoruskich, przedwczoraj wypadł z 9 piętra budynku internatu w Grodnie.
Śledczy poinformowali, że zostanie przeprowadzona ekspertyza sądowa, mają być też przesłuchani znajomi Humaniuka i świadkowie.
Niezależne białoruskie media uważają, że w sprawie śmierci dziennikarza „nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi”. Według ustaleń rozgłośni „Radio Swaboda”, Humianiuk w sobotę poszedł do apteki z matką, która chciała kupić tabletki na ból serca. Tam, jak mówi matka, spotkał kilku młodych ludzi z sąsiedztwa. Po rozmowie z nimi nie czekając na matkę wybiegł z apteki. Potem widziano go już na 9 piętrze internatu. Tam - jak twierdzi świadek zdarzenia - Humianiuk poszedł do wspólnej kuchni i wyszedł na balkon, z którego prawdopodobnie wypadł lub wyskoczył. Na razie nie wiadomo, kogo Humianiuk odwiedzał w internacie. Jego matka twierdzi, że tego dnia był poddenerwowany.
Jury Humianiuk we wrześniu skończyłby 44 lata. Nie był żonaty. Znajomi którzy go znali, mówią, że dziennikarz i poeta żył życiem bohemy artystycznej. Nie wierzą jednak w jego samobójczą śmierć.
IAR/MS