Nasza gospodarka zwalnia

Instytut szacuje, że w II kwartale gospodarka rozwijała się w tempie około 3 procent, podczas gdy w pierwszym kwartale, jak wynika z danych GUS, było 3 i pół procent. Ekspert Instytutu Marcin Peterlik podkreślił, że druga połowa roku będzie jeszcze gorsza. Wzrost gospodarczy w trzecim kwartale zwolni do 2,5 procent, a w czwartym do 2,3 procent. W całym roku da to wynik na poziomie 2,8 procent. Zdaniem analityka, nie powinniśmy mówić o kryzysie, czy recesji, bo to nam nie grozi, ale możemy mówić o osłabieniu koniunktury makroekonomicznej. Będzie ono widocznie, według IBnGR, nie tylko w drugiej połowie tego roku, lecz także w 2013.

Marcin Peterlik podkreślił, że na spadek koniunktury składa się wiele czynników, jak mówi - "cały splot okoliczności". Z jednej strony trudna sytuacja w Europie, kłopoty w sektorze budowlanym, który był motorem napędowym naszej gospodarki, a także wysokie bezrobocie, słaby wzrost zatrudnienia, wolno rosnące wynagrodzenia, przez co konsumpcja wewnętrzna jest niższa niż powinna być z punktu widzenia szybkiego wzrostu gospodarczego.

IAR/kg