Logo Polskiego Radia
Print

Dożywocie dla Mubaraka

PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska 02.06.2012 13:55
Prokurator generalny Egiptu nakazał przewiezienie Hosniego Mubaraka do więzienia Tora w Kairze.
fot. EPA/AHMED YOUSSEFfot. EPA/AHMED YOUSSEF

Skazany na dożywocie były egipski przywódca przez pewien czas nie chciał opuścić helikoptera, którym go transportowano. Dopiero po dłuższych namowach zgodził się dobrowolnie wysiąść.

Wyrok w sprawie Mubaraka zapadł kilka godzin temu. Sąd w Kairze skazał byłego prezydenta Egiptu za współudział w zabójstwie ponad 800 demonstrantów podczas protestów antyrządowych w ubiegłym roku. Podczas transportu do więzienia Hosni Mubarak rozpłakał się i stwierdził, że nie wysiądzie z helikoptera. Do zmiany decyzji nakłonili go dopiero przedstawiciele sił bezpieczeństwa. Wkrótce Mubarak ma znaleźć się w zakładzie karnym.

Obrona Mubaraka zapowiada apelację od wyroku.

Na karę dożywotniego więzienia za to samo przestępstwo skazano byłego ministra spraw wewnętrznych Egiptu Habiba el-Adlego. Sześciu byłych komendantów policji zostało uniewinnionych. Jak powiedział sędzia, nie znaleziono wystarczających dowodów ich winy.

Dwaj synowie Mubaraka - Alaa i Gamal - zostali oczyszczeni z zarzutu korupcji, z powodu przedawnienia. Domniemane przestępstwo miało miejsce 10 lat temu. W oddzielnej sprawie synowie Mubaraka mają odpowiadać za zarzuty wykorzystywania poufnych informacji przy sprzedaży jednego z banków.

Podczas ogłaszania wyroku, na sali sądowej doszło do bijatyki. Według BBC rannych zostało 25 osób.

Tłum Egipcjan zgromadzony przed budynkiem Akademii Policyjnej, gdzie ogłoszono wyrok, zareagował początkowo entuzjazmem na orzeczenie sądu. Potem doszło do starć z policją. W stronę szpaleru funkcjonariuszy poleciały kamienie.

Hosni Mubarak był obecny w sądzie na ogłoszeniu wyroku. 84-letni były prezydent ze względu na stan zdrowia został przywieziony do Akademii Policyjnej na noszach. Groziła mu kara śmierci.

IAR/kg

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt