Eksplozja na bułgarskim lotnisku
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
18.07.2012 18:03
Do wybuchu doszło na lotnisku Sarafovo w Burgas nad Morzem Czarnym. Ofiary to turyści z Izraela.
Lotnisko w Burgas chwilę po eksplozjifot. PAP/EPA/STRINGER
Co najmniej 6 ofiar śmiertelnych, 30 osób rannych. To bilans ataku na izraelskich turystów na lotnisku w bułgarskim mieście Burgas. Kilkoro poszkodowanych jest w stanie ciężkim. Celem zamachu był autobus z izraelskimi turystami.
Polski MSZ poinformował, że Polacy, którzy mieli opuścić Bulgarię, wylecieli z Burgas około. 19:15. Z kolei ci, którzy dzisiaj przylecieli do Burgas, wieczorem opuścili lotnisko.
Do zamachu doszło około 17:00 na parkingu przed lotniskiem. Według świadków , eksplozja nastąpiła wkrótce po tym, gdy izraelscy turyści wyszli z terminalu, udając się do czekających na nich autobusów. Zniszczeniu uległy też 4 inne pojazdy.
Lotnisko w Burgas jest zamknięte co najmniej do jutra. Loty zostały przekierowane do Warny. Według relacji mediów bułgarskich, Burgas przypomina oblężoną twierdzę. Główne ulice są zablokowane przez liczne siły policji. Do miasta przybyli prezydent, premier, minister zdrowia, szefowie MSZ i MSW. Z Sofii wylądowały dwa samoloty z urządzeniami medycznymi. Czerwony Krzyż wezwał do oddawnia krwi dla rannych.
Bułgarskie MSW skłania się do tego, że w Burgas doszło do zamachu. Minister Cwetan Cwetanow poinformował, że policja bada okoliczności zdarzenia. Rozpatrywane są dwie wersje - ładunek wybuchowy wcześniej umieszczony w autokarze bądź w bagażu jednego z turystów.
Bułgarska telewizja publiczna podała, że tuż przed lądowaniem izraelskiego samolotu, do biura linii lotniczych w Burgas zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że „Izraelczyków przywitają dwie bomby”.
Na razie istnieją sprzeczne wersje co do tego czy w zamachu uczestniczył zamachowiec-samobójca. Jak donoszą izraelskie media, policja bułgarska za pośrednictwem Interpolu zawiadomiła stronę izraelską, że zamachu w Burgas dokonała samobójczyni, która wysadziła się w powietrze koło jednego z autobusu .
Polski MSZ: "Polacy nie ucierpieli"
Według aktualnych danych ambasady w Sofii, nie ma Polaków wśród ofiar zamachu na lotnisku w Burgas - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że istnieją przesłanki, by sądzić, że za wybuchami w Burgas, stoją władze Iranu. Szef izraelskiego rządu powiedział: "Iran odpowiada za terrorystyczny atak w Bułgarii a Izrael odpowie na niego w sposób zdecydowany."
Izrael wysłał do Bułgarii samolot z ekipami medycznymi, aby zapewnić pomoc ofiarom ataku. Izraelski sztab antyterrorystyczny twierdzi, że nie otrzymał w ostatnim czasie żadnych sygnałów o ewentualnym zamachu w Bułgarii. Izraelczycy wysyłają do Burgas nie tylko lekarzy ze sprzętem medycznym, ale także specjalną ekipę śledczą.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama potępił atak terrorystyczny w Bułgarii i nazwał go "barbarzyńskim".
IAR/MS