Logo Polskiego Radia
Print

OLT Express ogłasza upadłość

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 01.08.2012 17:21
Przewoźnik poinformował na swojej stronie internetowej, że zawiesza rejsy.

Przewoźnik OLT Express napisał na swojej stronie internetowej, że zawiesza rejsy. Spółka OLT Express Poland poinformowała także, że złożyła wniosek o upadłość, a to oznacza, że firma całkowicie znika z polskiego nieba. W tamtym tygodniu upadłość ogłosiła bowiem spółka wykonująca loty po kraju.
Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że bezterminowo zawiesza koncesję dla OLT Express Poland, podobnie jak zrobiła to w przypadku OLT Express Regional. Rzeczniczka urzędu Katarzyna Krasnodębska tłumaczyła, że oznacza to, iż firma nie może już wykonywać działalności gospodarczej w zakresie przewozu lotniczego. Powodem jest zła sytuacja finansowa przewoźnika. Katarzyna Krasnodębska poinformowała, że do Urzędu Lotnictwa Cywilnego wpływają wnioski od zagranicznych przewoźników z prośbą o wydanie zezwolenia na operowanie na trasach lotów czarterowych obsługiwanych przez OLT. Biura podróży szukają przewoźników zastępczych. Wiceprezes opolskiego biura podróży ITAKA Piotr Henicz zapewnił, że jego firma wprowadziła plan awaryjny. Wszyscy, którzy mieli na wakacje polecieć i z nich wrócić, do celu dotrą. Jedynym problemem mogą być zmieniające się godziny lotów. "Wyloty są kilka godzin wcześniej bądź kilka godzin później, niektórym skracamy wakacje, innym wydłużamy", powiedział Piotr Henicz. Część wyjeżdżających na wakacje poleci samolotami PLL LOT, poinformował rzecznik LOT-u Leszek Chorzewski. "Udało nam się porozumieć z kilkoma biurami podróży i od wczoraj obsługujemy połączenia czarterowe, głównie do Egiptu, choć wygląda na to, że w ciągu najbliższych dni również nasze samoloty polecą do Gruzji, gdzie również docierały samoloty OLT", powiedział. Adrian Furgalski - dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR problemami firmy nie jest zaskoczony. Zdaniem eksperta, przy takich cenach jak oferowała spółka OLT Express, o zyski trudno. Jeśli ktoś chce uruchomić biznes latania po kraju musi się liczyć z tym że w pierwszym okresie będzie on deficytowy. Poza tym, żeby firma nie ponosiła strat, średnia cena za bilety powinna wynosić 200 złotych, w przypadku OLT było to 150. "Tutaj wszystko zależało od tego czy prawdą były informacje właściciela OLT, że dysponuje środkami i na inwestycje i na pokrycie strat", - powiedział ekspert. Zaznaczył, że skoro ta bajka tak szybko się skończyła, oznacza, że informacje nie były prawdziwe. Ekspert przypomniał, że ten biznes jest związany z osobą właściciela firmy Amber Gold, a to oznacza, że niedługo możemy usłyszeć kolejne przykre informacje. O kłopotach firmy od kilku tygodni informują klienci, którzy bezskutecznie domagają się wypłaty z wygasłych lokat.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt