Aleś Bialacki trafił do karceru

Aleś Bialacki, znany białoruski obrońca praw człowieka trafił do karceru w kolonii karnej w Bobrujsku, gdzie odbywa wyrok.
Bialacki został skazany na 4 i pół roku więzienia w związku z oskarżeniem o niepłacenia podatków od pieniędzy, które wpływały na jego konta w zagranicznych bankach. Bialacki tłumaczył, że środki były przeznaczone na działalność związaną z obroną praw człowieka.
Portal internetowy Nawiny poinformował, że według niepotwierdzonej informacji Bialacki został umieszczony w karcerze przed swoimi 50 urodzinami, które przypadły we wtorek. Na razie nie wiadomo dlaczego tak się stało. Według niektórych wygłaszanych opinii miałoby to mu uniemożliwić przyjęcie listownych życzeń urodzinowych i pozdrowień.
Portal internetowy zwraca uwagę, że Bialacki już kilkakrotnie był karany za - zdaniem dyrekcji kolonii karnej - naruszanie regulaminu zakładu karnego. W efekcie został pozbawiony możliwości skorzystania z amnestii i prawa do widzeń z bliskimi.
Kilka dni temu Bialackiego i kilku innych polityków przebywającyh w koloniach karnych odwiedził nuncjusz apostolski na Białorusi arcybiskup Claudio Gugerotti.

PP