Małe szanse na budżetowy kompromis

Szanse, że już na tym szczycie Unii Europejskiej dojdzie do porozumienia w sprawie budżetu Donald Tusk ocenia na mniej niż 50 procent. Szef rządu powiedział w Brukseli, że nowa propozycja Hermana van Rompuy'a jest dla Polski nie do przyjęcia. Zakłada ona obniżony dla nas poziom funduszy spójności - prawie o półtora miliarda euro mniej niż przewidywały to dotychczasowe propozycje. Zgodnie z nimi Polska miała otrzymać niespełna 74 miliardy euro.
Premier zaznaczył jednak, że nawet jeśli uda się uzgodnić kompromis, nikt nie będzie zadowolony.
"Dość prawdopodobne, że Brytyjczycy negocjacje zablokują, jeśli nie zablokują i uzyskamy kompromis, nikt nie będzie zadowolony, ale nikt też nie będzie miał poczucia katastrofy" - mówił premier.
Donald Tusk zaznaczył, że szczególnie my, jako biorcy wolelibyśmy wyjechać z zaklepanym budżetem i "nawet miliard w tę czy we w tę każdy by przeżył" - mówił premier. Dodał, że znacznie to jest lepsze w sytuacji, gdy pojawia się wielki znak zapytania, czy w ogóle uda się dojść do porozumienia.

IAR/PP