LOT bez samolotu marzeń
PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska
14.02.2013 17:12
Dreamlinery w barwach LOT-u nie będą latały do końca października.
Rzecznik narodowego przewoźnika Marek Kłuciński powiedział, że Boeingi 787 nie będą uwzględniane w tegorocznej letniej siatce połączeń. Marek Kłuciński przekonuje, że tą decyzją przewoźnik chce zagwarantować bezpieczeństwo pasażerom." Dbając o naszych klientów, chcielibyśmy by byli pewni, że wszystkie rejsy będą realizowane samolotami Boeing 767" - przyznaje rzecznik .
Podczas dzisiejszego posiedzenia zarządu spółki podjęto decyzję o utrzymaniu bezpośrednich połączeń transatlantyckich z Warszawy do Chicago, Nowego Jorku i Toronto. Przewoźnik chce częściej latać do Brukseli, Moskwy oraz Londynu. Zarząd LOT -u podjął też decyzję o kasowaniu połączeń Kraków-Paryż, oraz loty z Warszawy do Erewania, Doniecka i Kairu. Marek Kłuciński przyznaje, że zmniejszenie siatki połączeń będzie oznaczał zwolnienia w spółce. Rzecznik LOT - u nie chciał jednak ujawnić konkretnej liczby osób, która straci pracę. " Konsultacje społeczne trwają do 28 lutego i dopiero po tym terminie zapadną decyzje ile osób będzie musiała odejść z firmy." - deklaruje Kłuciński.
Według nieoficjalnych informacji pracę może stracić nawet 40 proc. pilotów, stewardes i stewardów, czyli ok. 450 osób z 1100 zatrudnionych. Zwolnienia mniej dotkną pracowników wykonujących pracę biurową. Tam zwolniony zostanie co czwarty, czyli w sumie 250 osób.
IAR/KG