Wizz Air nie wróci na lotnisko w Modlinie
PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek
17.07.2013 13:45
Przewoźnik nadal będzie odprawiał swoje rejsy z Warszawy.
Photo: wikipedia
Wizz Air nie wróci na lotnisko w Modlinie. Przewoźnik nadal będzie odprawiał swoje rejsy z Warszawy. Ogłosił to szef firmy Jozsef Varadi. Wśród powodów takiej decyzji podał on brak systemów, które pomagają w naprowadzaniu samolotów. Z tego powodu firma Wizz Air musiał w październiku zeszłego roku przekierować kilkadziesiąt lotów z Modlina do Warszawy. Łączyło się to ze stratami finansowymi. W szczególności chodzi tu o system ILS, który naprowadza samoloty podczas mgły. Varadi przypomniał o obietnicach portu. Wynikało z nich, że system zostanie zainstalowany w 2012 roku. Tak się jednak nie stało. Pojawiły się kolejne obietnice, ale przedstawiciele przewoźnika mówią, że stracili zaufanie do władz lotniska.
Przewoźnik przeprowadził też badania wśród swoich pasażerów. Wynika z nich, że większość narzeka na koszty, dojazd i lokalizację portu w Modlinie. Ponad 60 procent respondentów zdecydowanie woli rozpoczynać podroż w Warszawie.
Przewoźnik przyznał także, że na decyzję miały wpływ rozmowy o ewentualnym odszkodowaniu za brak możliwości lotów z Modlina. Wizz Air domagał się zadość uczynienia za straty spowodowane koniecznością przeniesienia swoich rejsów na lotnisko Chopina. Prezes Jozsef Varadi powiedział, że port nie zaproponował niczego znaczącego i negocjacje utknęły w martwym punkcie.
Przedstawiciele Wizz Aira zapewniają, że decyzja o pozostaniu w Warszawie jest teraz ostateczna. Na jej zmianę może jedynie wpłynąć wysokość opłat lotniskowych w Modlinie i w Warszawie. W przypadku drastycznej podwyżki w stolicy i przy równoczesnym obniżeniu opłat w Modlinie, przeprowadzka byłaby możliwa.
Drugi przewoźnik Ryan Air nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji o powrocie do Modlina. Obaj przewoźnicy musieli przenieść swoje rejsy na lotnisko Chopina pod koniec ubiegłego roku. 22 grudnia port w Modlinie został zamknięty z powodu zniszczonego pasa startowego. Pęknięcia i ukruszenia zagrażały bezpieczeństwu startujących i lądujących samolotów. Po generalnym remoncie drogi startowej port ponownie został otwarty na początku lipca. Jednak dotychczas nie odprawiono tam żadnych pasażerów.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/A. Pszoniak/ab/PP