Logo Polskiego Radia
Print

Palestyńczycy chcą śledztwa w sprawie Jasera Arafata

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 08.11.2013 15:38
Szwajcarscy naukowcy potwierdzili że pierwszy prezydent Autonomii Palestyńskiej mógł zostać otruty.
Jaser Arafat (1929-2004)Jaser Arafat (1929-2004)fot. Hans Jørn Storgaard Andersen/Wikimedia Commons/CC

Palestyńczycy chcą międzynarodowego śledztwa w sprawie okoliczności śmierci Jasera Arafata. Wczoraj szwajcarscy naukowcy potwierdzili, że legendarny lider i pierwszy prezydent Autonomii Palestyńskiej mógł zostać otruty polonem. Obecny prezydent Autonomii nakazał też ponownie rozpocząć wewnętrzne śledztwo i zbadać, czy za spiskiem na życie Arafata mógł stać ktoś z jego bliskich współpracowników.
Liczący 108 stron raport szwajcarskich naukowców potwierdził wcześniejsze przypuszczenia. Eksperci znaleźli w ciele Arafata radioaktywny polon w dawce 18 razy większej niż dopuszczalne normy.
Naukowcy nie są jednak w stanie jednoznacznie powiedzieć, czy to właśnie ta substancja spowodowała śmierć Arafata w paryskim szpitalu 9 lat temu. „Nasze badanie nie pozwala jednoznacznie potwierdzić lub odrzucić hipotezy, że przyczyną śmierci było otrucie polonem” - podkreśla Francois Bochud, jeden z zajmujących się sprawą ekspertów.
Wdowa po Arafacie Suha nie ma wątpliwości, że na jej męża dokonano zamachu i chce międzynarodowego śledztwa. Podobnie uważają przywódcy Autonomii Palestyńskiej. Prezydent Autonomii Mahmud Abbas wydał tymczasem dekret o wznowieniu śledztwa, by sprawdzić, czy za śmiercią Arafata nie stał ktoś z jego otoczenia. Palestyńczycy nie mają wątpliwości, kogo winić za śmierć ich lidera. „Winny jest nasz okupant Izrael. To oczywiste, że izraelscy agenci wysłali truciznę, którą włożono do jedzenia” - mówi Mohamed z Ramallah.
Władze Izraela ponownie zaprzeczyły takim oskarżeniom. Jaser Arafat przez 35 lat był przywódcą Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Jest ikoną palestyńskiej walki o własne państwo, do dzisiaj uważany przez większość swoich rodaków za bohatera narodowego. Zmarł w 2004 roku, ale po jego śmierci nie przeprowadzono sekcji zwłok.

IAR/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt