W Tajlandii obowiązuje stan wojenny
PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek
20.05.2014 16:44
Polski konsulat zapewnia, że Polacy nie mają powodów do niepokoju.
Wprowadzenie stanu wojennego w Tajlandii nie wywołało do tej pory żadnych ograniczeń i na razie nie ma powodów do niepokoju. Tak powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 polska konsul w Tajlandii Wioletta Stefaniak-Kałużna. Zaznaczyła, że jedynie wzmożono kontrole, przez co korki na ulicach Bangkoku są większe oraz wysłano patrole do najważniejszych miejsc w mieście.
Konsul dodała, że mieszkańcy i turyści nie przejawiają paniki, a stan wojenny i wyjątkowy w Tajlandii już wielokrotnie ogłaszano - na przestrzeni 100 lat około kilkunastu razy. Stefaniak-Kałużna powiedziała też, że od listopada stolica kraju jest miejscem nieustających protestów, podczas których nie zginął żaden turysta.
Stan wojenny w Tajlandii wprowadzono nad ranem. Armia poinformowała, że ma on uspokoić targany od miesięcy protestami kraj oraz nie jest on puczem.
IAR/PP