Pieniądze za poparcie Putina

Organizatorzy wiecu poparcia dla Władimira Putina obiecali pieniądze za udział i nie zapłacili. Materiały świadczące o podwójnym oszustwie zebrali dziennikarze Radia Svoboda. Organizatorzy imprezy zaprzeczają.
4 lutego odbyły się w Moskwie dwie wielotysięczne demonstracje. Jedna przeciwników Władimira Putina, a druga jego zwolenników. Uczestnicy tej drugiej twierdzili, że zmuszono ich groźbą zwolnienia z pracy albo przekupiono obiecując drobne sumy pieniędzy. Radio Svoboda dotarło do tych, którzy przyszli i obiecanych pieniędzy nie dostali.-„Obiecali po 1000 rubli za wiec i nie zapłacili ani kopiejki. Nie potrzebujemy tego Putina - oszusta” - opowiadają uczestnicy demonstracji poparcia dla szefa rządu. Mężczyzna, który nakłaniał ludzi do udziału w imprezie pokazał dziennikarzom listę nazwisk i przeprosił wszystkich za to, że nie może im wypłacić obiecanych pieniędzy.-„Chciałem przeprosić wszystkich ludzi, którzy stali na mrozie tyle godzin i nie dostali pieniędzy. Zrobię wszystko, aby im je oddać” - dodaje naganiacz.
We wtorek portal Gazieta.ru poinformował, że kilkaset osób złożyło oficjalne skargi w Izbie Społecznej twierdząc, że zmuszano je do udziału w wiecu poparcia dla premiera. (IARep)