Białoruska telewizja atakuje Polskę
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
13.02.2012 11:16
Białoruska Telewizja zarzuciła Polsce finansowanie protestu opozycji w Mińsku po wyborach prezydenckich w 2010 roku.
fot. belarus.by
Białoruska Telewizja zarzuciła Polsce finansowanie protestu opozycji w Mińsku po wyborach prezydenckich w 2010 roku. W niedzielę wieczorem w pierwszym programie Białoruskiej Telewizji ukazal się 25-minutowy film zatytułowany "Lekcje polskiego", w którym autor oceniał polską politykę wobec Białorusi.
W filmie pokazano między innymi fragmenty rzekomej depeszy, wysłanej z polskiego MSZ do Ambasady Polski w Mińsku, a uzyskanej dzięki portalowi WikiLeaks. "W dokumencie mówi się wprost, że zamieszki na Placu Niepodległości w Mińsku były opłacone z Warszawy" - zakomunikowała białoruska telewizja.
Autor filmu stwierdził również, że "Polska obecnie zamieniła się w główną bazę przeładunkową do wspierania radykalnej białoruskiej opozycji".
W filmie pokazany został również Aleś Michalewicz. Były kandydat na prezydenta Białorusi, który dostał azyl polityczny w Czechach, prawdopodobnie w trakcie przesłuchania miał mówić o swoich kontaktach z polskimi dyplomatami. W filmie przedstawiono również fragmenty nagrań, zrobionych ukrytą kamerą lub telefonem komórkowym, pokazujące, jak Władysław Tokariew - działacz polonijny z Witebska miał pośredniczyć w wyrabianiu wiz w polskim konsulacie.
IAR/MS