Logo Polskiego Radia
Print

Siarhiej Kawalenka skazany

PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski 25.02.2012 12:29
Białoruski opozycjonista został skazany na dwa lata i jeden miesiąc kolonii karnej
Siarhiej Kawalenka na sali sądowej. Źr. Centrum Obrony Praw Człowieka "Viasna"Siarhiej Kawalenka na sali sądowej. Źr. Centrum Obrony Praw Człowieka "Viasna"

Białoruski opozycjonista Siarhiej Kawalenka został skazany na dwa lata i jeden miesiąc kolonii karnej. Sąd w Witebsku uznał, że dopuścił się on naruszenia zasad odbywania wcześniejszego wyroku sądowego w zawieszeniu. Chodzi między innymi o to, że opozycjonista przychodził do domu nieco później niż miał to określone w wyroku sądowym.
Bliscy Siarhieja Kawalenki nie spodziewali sie wyroku uniewinniającego. Jego żona Alona martwi się o stan zdrowia męża. Zwróciła uwagę, że Kawalenka po aresztowaniu w grudniu ubiegłego roku rozpoczął głodówkę protestacyjną, schudł o ponad 20 kilogramów i zapowiada, że dalej nie będzie przyjmował posiłków. "Modlę się, aby mój mąż to wszystko wytrzymał i pozostał żywy i zdrowy"-mówi Alona Kawalenka w rozmowie z Polskim Radiem. Na procesie sądowym obecny był dziś Witold Jurasz - charge d'affaires Ambasady Polski w Mińsku, który przyjechał, aby wesprzeć opozycjonistę i zaapelować o zaprzestanie głodówki. Dyplomata wyraził obawę o stan jego zdrowia. "Mam tylko nadzieję, że nikomu nie jest na rękę w Mińsku, żeby ta historia skończyła się śmiercią pana Kawalenki" - powiedział Jurasz.
Poważne problemy Kawalenki z prawem zaczęły się w styczniu 2010 roku, gdy wywiesił na choince miejskiej w Witebsku historyczną białoruską biało-czerwono-białą flagę. Potem został zatrzymany przez milicjantów i skazany na 3 lata więzienia w zawieszeniu. Kara ta nakładała pewne ograniczenia. Miał między innymi o określonej godzinie wracać wieczorem do domu. Spóźnienie w powrocie do domu nawet o kilka minut oznaczało naruszenie zasad odbywania kary w zawieszeniu. W następstwie tego doszło do obecnego procesu i wymierzenia kary pozbawienia wolności - tym razem bez zawieszenia. To oznacza, że w odosobnieniu znalazł się kolejny białoruski polityk opozycyjny. Kawalenka jest członkiem Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii BNF, której liderem jest Zianon Paźniak - jeden z historycznych założycieli białoruskiej opozycji, przebywający od lat na emigracji.

IAR/MS

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt