Logo Polskiego Radia
Print

Pomeczowe komentarze

PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski 08.06.2012 22:38
Trener Franciszek Smuda: "Jestem rozczarowany remisem z Grecją".
Franciszek SmudaFranciszek Smudafot. PAP/EPA/UEFA/Oliver Weiken

Trener reprezentacji Polski Franciszek Smuda podczas konferencji prasowej po remisowym meczu Polski z Grecją nie krył rozczarowania wynikiem i przede wszystkim drugą połową spotkania.
"W przerwie bardzo się motywowaliśmy, chcieliśmy utrzymać ten wynik. Niestety, za dużo graliśmy wszerz boiska i do tyłu. Grecy w dziesiątkę nie mieli nic do stracenia i udało im się strzelić gola" - powiedział selekcjoner biało-czerwonych.
Smuda nie chciał komentować występu Wojciecha Szczęsnego. Mówił także, że to dopiero początek turnieju.

Trener Franciszek Smuda podkreślił też dobrą grę Greków w obronie. "Nie będę się teraz zastanawiał, która obrona jest lepsza, czy obrona Rosji, czy Czech, czy grecka. Grecja to świetny zespół, doświadczony, jeżeli chodzi o obronę i niełatwo im strzelić bramkę."
Selekcjoner biało-czerwonych zwrócił także uwagę na trudną sytuację w jakiej znaleźliśmy się po faulu Wojciecha Szczęsnego.
"Chciałem już wcześniej zrobić zmianę - miał wejść na boisko Brożek - ale niestety czerwona kartka pokrzyżowała nam plany."

Wojciech Szczęsny: "To stracone punkty"

Wojciech Szczęsny żałuje czerwonej kartki, ale cieszy się, że Przemysław Tytoń obronił rzut karny.
„Nikt nie chciałby dostać czerwonej kartki w takim meczu. Nie wiem, czy mi się należała, nie widziałem powtórek, ale przyjąłem tę decyzję. Kolejny mecz obejrzę z trybun i będę się denerwować bardziej niż na boisku.”

„Szkoda tych kilku sytuacji, które mieliśmy w pierwszej połowie. Przy odrobinie szczęścia mogło być 2:0, albo 3:0 i gra wyglądałaby zupełnie inaczej. Ale jesteśmy dobrze nastawieni i gramy dalej” - powiedział po meczu z Grecją Robert Lewandowski.

Drugi bramkarz reprezentacji Polski nie kryje, że po meczu z Grecją w polskiej szatni nie było euforii.
"Na początku drugiej połowy Grecy przejęli inicjatywę, i trudno nam się było „obudzić”. Są różne fazy w ciągu meczu - my przeważaliśmy w pierwszej połowie, mieliśmy swoje sytuacje, nie wszystkie wykorzystaliśmy. Troszkę szkoda. Trzeba szanować zdobyty punkt i myśleć o kolejnym spotkaniu" - powiedział Przemysław Tytoń.

IAR/MS

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt