"Pamiętajmy o Sybirakach"

Na rampie kolejowej: na Bakończycach - w Przemyślu zapłonęły znicze upamiętniające 72 rocznicę deportacji na Sybir. W uroczystości wzięły udział między innymi osoby, które przeżyły syberyjski dramat.
Tradycja zapalania zniczy na kolejowej rampie nie jest długa tak jak czas oddzielający dzień dzisiejszy od mrocznej historii. Sybiracy zbierają się w rocznice wywózki od kilku lat a początek dało plenerowe przedstawienie NA NIELUDZKĄ ZIEMIĘ przygotowane przez Centrum Kulturalne w Przemyślu i Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej X /10/ D.O.K. Dla Sybiraków przypominanie o deportacji jest równie ważne jak wybaczenie.
Przed uroczystością na rampie kolejowej Sybiracy uczestniczyli w mszy św. w intencji ofiar stalinizmu w Kościele Św. Trójcy w Przemyślu.
Z około 90 tyś zarejestrowanych w Wolnej Polsce Sybiraków pozostało przy życiu około 30 tys. Ci, którzy przeżyli syberyjskie piekło apelowali przy kolejowej rampie na Bakończycach w Przemyślu o pamięć dla ofiar stalinizmu. Z okazji 72 rocznicy deportacji na Sybir tradycyjnie zapalono tam znicze i modlono się. Z kolejowej rampy na Bakończycach 10 lutego w 1940 roku wywieziono na " nieludzką ziemię" kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Podkarpacia. Wielu nie przeżyło mrozu, tortur oraz nieludzkiej, niewolniczej pracy.

A Po raz trzeci Fundacja Kresy-Syberia zorganizowała kampanię edukacyjną „Pamiętajmy o Sybirakach”. W ramach tej akcji odbyły się spotkania i uroczystości mające na celu przypomnienie rocznicy pierwszej masowej deportacji Polaków do ZSRR 10 lutego 1940 r.

Z Anetą Hoffmann - dyrektorką Fundacji Kresy - Syberia i koordynatorką projektu - rozmawia Magdalena Skajewska.

MSK/MS