USA nie wycofają się z dodatkowych ceł wobec Chin

Stany Zjednoczone nie wycofają się z nałożonych w tym roku wobec Chin dodatkowych taryf celnych - oświadczył wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Mike Pence bierze udział w szczycie przywódców APEC - Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku, który odbywa się w Papui Nowej Gwinei. W spotkaniu, w którym uczestniczy prezydent Chin miał wziąć także udział Donald Trump, jednakże amerykańskiej delegacji przewodniczy wiceprezydent USA.

LIVE: Confrontation, either in form of cold war or trade war, produces no winners: Chinese President Xi Jinping at the 2018 APEC CEO Summit #Xiplomacy pic.twitter.com/DHbvYZhyhm

— China Xinhua News (@XHNews) 17 listopada 2018

Według komentatorów nieobecność Trumpa wynika z faktu, że już za niespełna dwa tygodnie na marginesie szczytu G20 w Argentynie spotka się on na roboczej kolacji z Xi Jinpingiem. Rozmowy dotyczyć mają głównie kwestii tzw. wojny celnej. Mike Pence nie pozostawił dziś złudzeń, jakie będzie stanowisko USA. „Podjęliśmy stanowcze decyzje w kwestii nierównowagi w handlu z Chinami. Nałożyliśmy cła na towary o wartości 250 mld dolarów i możemy je podwoić, ale mamy nadzieje na lepsze” - powiedział Pence.

#BREAKING China's Xi at APEC: protectionism 'doomed to failure' pic.twitter.com/Vf7h8DBuF0

— AFP news agency (@AFP) 17 listopada 2018

Wiceprezydent USA dodał, że obserwujemy koniec dotychczasowych zależności handlowych dwóch państw.”Jak powiedział prezydent Trump, darzymy prezydenta Xi i Chiny wielkim szacunkiem, ale Chiny wykorzystywały USA przez wiele lat i to się skończyło” - dodał. Część analityków wyrażało nadzieję, że podczas spotkania Trumpa i Xi dojdzie do przełamania impasu w negocjacjach.

Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli amerykańskiej administracji świadczą jednak o tym, że USA oczekują ustępstw ze strony Chin.

IAR/ks