Białoruska opozycja o wyborach
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
25.09.2012 14:29
Białoruska opozycja twierdzi, że wybory parlamentarne na Białorusi nie są ważne.
fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Białoruska opozycja twierdzi, że wybory parlamentarne na Białorusi nie są ważne. Jej zdaniem - wbrew temu co mówią władze - frekwencja nie przekroczyła wymaganych 50 procent.
Anatolij Labiedźka, lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, na konferencji prasowej przedstawicieli kilku ugrupowań opozycyjnych przekonywał, że niedzielne głosowanie to "psedowybory do parlamentu". „Ponad połowa wyborców Białorusi nie wzięła udziału w głosowaniu. To oznacza jedno - aktywny bojkot wyborów" - mówił opozycjonista.
Labiedźka sformułował ocenę wyborów na podstawie informacji od obserwatorów z 1300 lokali wyborczych. Dodał, że wiedzę na temat głosowania chce teraz przekazac opinii publicznej.
Tymczasem według oficjalnych danych w wyborach uczestniczyło trzy czwarte Białorusinów. Wybory są więc ważne. Wybrano 109 deputowanych i tylko w jednym okręgu wyborczym głosowanie trzeba będzie powtórzyć. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidia Jarmoszyn powiedziała, że „kampanię wyborczą można określić jako spokojną, mało konfliktową i dostatecznie udaną”.
IAR/MS