Burdy przed meczem Polska-Rosja
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
12.06.2012 22:43
Przed Stadionem Narodowym w Warszawie doszło do starć Polaków i Rosjan zmierzających na mecz piłkarski.
fot. PAP/Szymon Sygnarski
Co najmniej 180 osób zatrzymano po zamieszkach z udziałem polskich i rosyjskich pseudokibiców w Warszawie - informuje stołeczna policja. Liczba zatrzymanych może się zwiększyć, bo funkcjonariusze cały czas prowadzą czynności operacyjne, w tym m.in. oglądają zapisy z miejskiego monitoringu. W starciach rannych zostało co najmniej 10 osób. Pomocy udzielono też 10 policjantom.
Do starć doszło jeszcze przed wieczornym meczem Polska-Rosja na Stadionie Narodowym. Rosyjscy kibice uczestniczyli wówczas w przemarszu na stadion. Pochód rozpoczął się spokojnie, ale później chuligani zaczęli obrzucać się kamieniami, butelkami i petardami. Policja użyła w odpowiedzi armatek wodnych i gumowych kul. Policjanci podkreślają, że starcia sprowokowali zarówno Polacy jak i Rosjanie.
Niespokojnie było też przed strefą kibica w centrum miasta, gdzie pojawiła się grupa zamaskowanych chuliganów, prawdopodobnie tych samych, którzy wcześniej uczestniczyli w zajściach w rejonie Stadionu Narodowego.
Wśród zatrzymanych są Polacy, Rosjanie, Niemcy i Węgrzy. Część z nich trafiła do izby wytrzeźwień.
fot. PAP/Tomasz Gzell
Po zakończeniu spotkania Polska-Rosja było znacznie spokojniej niż przed meczem, choć także nie obyło się bez incydentów. Grupa polskich chuliganów zaatakowała rosyjskich kibiców przy stacji kolejowej Warszawa Powiśle. Z kolei w innej części Aleji Jerozolimskich policja otoczyła i legitymowała grupę ok.100-200 kibiców rosyjskich, zachowujących się agresywnie. Policjanci zatrzymali także dwóch pseudokibiców, którzy na meczu Polska - Rosja odpalili race. Przed meczem zapowiadano, że będą kontrole pod kątem posiadania niebezpiecznych narzędzi oraz materiałów pirotechnicznych, a próba wniesienia na stadion racy oznacza zatrzymanie a nawet otrzymanie zakazu stadionowego.
Rzecznik stołecznej policji młodszy inspektor Maciej Karczyński
podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że funkcjonariuszom udało się zapobiec bezpośredniemu starciu między grupami pseudokibiców. Rzecznik dodał, że policjanci pracowali w bardzo trudnych warunkach, bo osoby, które atakowały były początkowo trudne do rozpoznania. „Te osoby były wtopione w tłum, wśród dzieci, kobiety i ludzi, którzy szli na mecz. W pewnym momencie atakowali oni innych" - dodał Karczyński.
Policjanci twierdzą, że niektóre grupy chuliganów były uzbrojone w niebezpieczne narzędzia takie jak kastety. Według funkcjonariuszy, pseudokibice planowali tzw. ustawki m.in. na Nowym Świecie i na Starówce.
Bezpieczeństwa w Warszawie pilnowało w sumie około 7 tysięcy policjantów. Mecz Polska-Rosja zakończył się wynikiem 1:1.
IAR/MS