Bronisław Komorowski z wizytą na Łotwie
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
23.11.2012 12:44
Prezydent rozmawiał w Rydze m.in. o negocjacjach nad budżetem UE na lata 2014-2020.
Prezydent Bronisław Komorowskiźr. www.prezydent.pl
Walczymy o swoje, naszą bronią jest solidarność - mówił Bronisław Komorowski w Rydze podczas wspólnej konferencji z prezydentem Łotwy. Polski prezydent przebywa z oficjalną wizytą na Łotwie. Z Andrisem Berzinsem rozmawiał między innymi o toczących się w Brukseli negocjacjach poświęconych unijnemu budżetowi po 2013 roku. Obaj podkreślali, że w tej sprawie prezentują absolutnie wspólny front. Chodzi o utrzymanie na obecnym poziomie funduszy spójności, z których korzystają między innymi Polska i Łotwa.
Bronisław Komorowski podkreślił, że fundusz spójności to nie tylko źródło pieniędzy na projekty integrujące Europę, lecz także czynnik utrzymania wzrostu gospodarczego, co leży w interesie całej Unii. Odnosząc się do najnowszej propozycji budżetowej szefa Rady Europejskiej Hermana van Rompuy'a powiedział, że należy ją traktować jako zbliżanie się do kompromisu. Dodał, że jeśli chce się uzyskać jak najlepszy kompromis, nie wolno akceptować wszystkiego w ciemno, ale walczyć do końca. Bronisław Komorowski wyraził przekonanie, że Polsce, Łotwie i wszystkim krajom zabiegającym o jak najwyższy poziom funduszu spójności służy współpraca.
Prezydent Komorowski przekonywał, że współpraca pomiędzy krajami z Grupy Przyjaciół Spójności robi wrażenie na wszystkich, którzy walczą o kształt kompromisu budżetowego. Choć, jak dodał, jest zrozumiałe, że każdy kraj ma inne potrzeby i możliwości. Prezydent zaznaczył, że bronią piętnastu krajów jest solidarność.
Polityka spójności to środki na rozwój regionów i wyrównujące różnice w rozwoju Unii Europejskiej. Polska i Łotwa współtworzą grupę 15-tu krajów Wspólnoty, tak zwaną Grupę Przyjaciół Spójności, która sprzeciwia się cięciom w unijnym budżecie na lata 2014-20. Na czele grupy, która domaga się znacznych oszczędności jest, Wielka Brytania. David Cameron szuka w unijnym budżecie kolejnych cięć w wysokości 60.miliardów euro. Ku zaskoczeniu, między innymi Polski, także niemiecka kanclerz zaproponowała dalsze 30-miliardowe cięcia.
IAR/MS